Wiktor Janukowycz potępił pobicie dziennikarzy w czasie manifestacji 18 maja. Na reakcję prezydenta trzeba było czekać niemal 2 tygodnie.
Szef państwa napisał w oświadczeniu, że zdecydowanie potępia tych, którzy naruszają prawa dziennikarzy i _ podnoszą rękę na wolność mediów _. Wezwał także odpowiednie organy, aby zajęły się tą sprawą z punktu widzenia obowiązującego prawa.
O reakcję prezydenta apelowali dziennikarze w czasie pikiety przed siedzibą MSW w środę.
W sobotę 18 maja w czasie demonstracji w ukraińskiej stolicy doszło do bójki prowokatorów związanych z rządzącą Partią Regionów z opozycjonistami. Ci pierwsi pobili też dwoje dziennikarzy, wcześniej opluwali ich i obrażali. Milicja nie reagowała. 15 funkcjonariuszy ma za to zostać ukaranych dyscyplinarnie. MSW ustaliło także tożsamość 11 prowokatorów, którzy rozpoczęli bójkę. Na razie tylko jeden z nich został na krótko zatrzymany. Został jednak zwolniony za kaucją.
Ukraińscy dziennikarze śledzą dokładnie przebieg sprawy, ponieważ obawiają się, że sprawcy pobicia pozostaną bezkarni, a rządzący politycy będą coraz częściej wykorzystywać bojówkarzy. Sprawą zainteresowały się też Unia Europejska i Stany Zjednoczone.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Janukowycz bije się w piersi i obiecuje... Prezydent przyznał, że odebranie mandatu poselskiego Serhijowi Własence, zaszkodziło integracji europejskiej Ukrainy. | |
Janukowycz blokuje wybory na Ukrainie? Opozycja jest przekonana, że decyzja Trybunału ma charakter polityczny. Kijowianie zostają bowiem pozbawieni prawa do wyboru władz. | |
Polityczna afera oddala ich od wejścia do UE Na przestrzeni miesięcy Unia Europejska w polityce wobec Janukowycza wahała się między kijem a marchewką. |