Ukraińska premier Julia Tymoszenko zapowiedziała w Brukseli, że nie zamierza wykorzystywać przystąpienia Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu (WTO) jako nacisku na sąsiednią Rosję.
"To dla Ukrainy fantastyczne narzędzie integracji, nie do wywierania nacisków na żaden kraj" - powiedziała Tymoszenko po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso. - "Ukraina chce być dobrym partnerem w ramach organizacji odgrywającej rolę żandarma światowego handlu."
W miniony piątek WTO osiągnęła porozumienie w sprawie przyjęcia Ukrainy. Może ono nastąpić już na najbliższym posiedzenia Rady Generalnej WTO (5-6 lutego). Ukraina, która zabiega o członkostwo w WTO od 1993 roku, jest - obok Rosji i Iranu - jednym z największych krajów pozostających poza liczącą 151 członków organizacją.
Kijów zaakceptował niedawno porozumienie z Unią Europejską w sprawie ceł eksportowych, co utorowało Ukrainie drogę do WTO. Różnice zdań między Kijowem a Brukselą były na niej ostatnią przeszkodą. Unia Europejska domagała się od Ukrainy gwarancji obniżenia ceł eksportowych i nie chciała się zadowolić jedynie deklaracją intencji.
Jeśli w lutym dojdzie do przyjęcia Ukrainy do WTO, wejdzie ona do tej organizacji przed Rosją.