Popularny były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani ogłosił, że będzie się ubiegał o urząd prezydenta USA w wyborach w 2008 r. i złożył tzw. oświadczenie o kandydaturze do Białego Domu w Federalnej Komisji Wyborczej.
Giuliani, który zdobył sobie wielkie uznanie drastycznym ograniczeniem przestępczości w Nowym Jorku i przywódczą postawą w czasie ataku terrorystycznego 11 września 2001 r., już w listopadzie ub.r. utworzył "komitet eksploracyjny", badający szanse jego ewentualnej kandydatury.
Potem składał rozmaite oświadczenia wskazujące, że waha się jeszcze czy, wystartować w wyścigu prezydenckim w 2008 r. W poniedziałek jednak jego współpracownicy ujawnili, że złożył "oświadczenie o kandydaturze". Wieczorem tego dnia wystąpił w telewizji, ogłaszając: "Włączam się do rywalizacji, aby wygrać".
Według sondaży Giuliani, nazywany "burmistrzem Ameryki", cieszy się największym poparciem wśród republikańskich pretendentów Białego Domu. Wyprzedza nawet senatora Johna McCaina, uchodzącego za faworyta w tej partii.
Może mieć jednak trudności z uzyskaniem republikańskiej nominacji na prezydenta. W Partii Republikańskiej bowiem ogromne wpływy mają konserwatyści, którym nie podoba się liberalne stanowisko Giulianiego w takich sprawach jak aborcja, prawa homoseksualistów, czy kontrola dostępu do broni palnej.
