Wtorkowa sesja na giełdzie w Nowym Jorku zakończyła się wzrostami. Do poprawy nastrojów przyczyniły się oczekiwania na rychłą poprawę sytuacji banków.
Na zamknięciu indeks Dow Jones poszedł w górę o 1,63 proc., wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zyskał 2,12 proc., a technologiczny Nasdaq zwyżkował o 2,22 proc.
Pierwsza godzina sesji na Wall Street przebiegała jeszcze pod znakiem niewielkich spadków, ale później zdecydowanie do głosu doszli kupujący akcje. W ostatnich godzinach handlu wzrosty przybrały jeszcze na sile, gdy inwestorzy przystąpili do kupowania mocno przecenionych w poniedziałek banków.
Klimat wobec sektora bankowego poprawiła wypowiedź sekretarza skarbu w Kongresie USA. Timothy Geithner powiedział, że większość banków ma odpowiednie kapitały własne, a część z nich jest w stanie spłacić już przynajmniej część udzielonej im rządowej pomocy.
W cieniu słów Geitnera znalazły się raporty kwartalne spółek, które w większości nagatywnie zaskoczyły. Wynikami rozczarowały inwestorów m. in. Caterpillar, Coca-Cola, Merck & Co. i DuPont.