Zniesienie zakazu służby wojskowej jawnych homoseksualistów w amerykańskiej armii jest niemal przesądzone. Zwolennicy praw gejów i lesbijek wygrali w Senacie USA kluczowe głosowanie w tej sprawie.
Głosowanie miało proceduralny charakter. Dotyczyło ono zakończenia debaty w sprawie ustawy znoszącej zakaz służby wojskowej jawnych homoseksualistów.
Wymagało to uzyskania co najmniej 60 głosów w 100 osobowym senacie. Dzięki temu, że do demokratycznej większości dołączyło 4 Republikanów, pułap ten udało się przekroczyć. Ustawa zostanie więc poddana pod głosowanie, a do jej uchwalenia wystarczy już zwykła większość. Ponieważ zwolennicy praw homoseksualistów dysponują taką większością, zniesienie zakazu jest już przesadzone.
Od 1993 roku w amerykańskim wojsku obowiązywała zasada "Don't ask, don't tell" czyli "Nie pytaj i nie mów". Pozwalała ona na służbą wojskową gejów i lesbijek pod warunkiem, że nie ujawniają swoich preferencji seksualnych.
Za zniesieniem tej zasady opowiadał się prezydent Barack Obama, sekretarz obrony Robert Gates i szef amerykańskich połączonych sztabów admirał Mike Mullen. Zniesienie zakazu służby wojskowej jawnych homoseksualistów popiera też większość Amerykanów.