Szóstoklasista w amerykańskim stanie Utah przyniósł do szkoły pistolet, żeby mieć się czym bronić na wypadek takiego ataku jak w Newtown w stanie Connecticut - informuje we wtorek Associated Press.
Incydent wydarzył się w poniedziałek w szkole na przedmieściu Salt Lake City. Gazeta _ Salt Lake Tribune _ ujawniła, że o broni poinformowało nauczyciela dwóch kolegów tego chłopca. Nauczyciel natychmiast go zatrzymał i wezwał policję. Nienaładowany pistolet i amunicję znaleziono w plecaku 11-latka.
Uczeń powiedział kolegom, że to rodzice zachęcili go do przyniesienia broni do szkoły. Sprawdza to policja, podobnie jak i skargę jednej z uczennic, która powiedziała, iż chłopiec wymierzył jej w głowę i mówił, że ją zabije.
Telewizja Fox News informuje, że został przewieziony do ośrodka zatrzymań dla nieletnich. Może zostać postawiony w stan oskarżenia i wydalony ze szkoły.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
USA się zbroi. Dodatkowa ochrona w szkołach Wszystko po piątkowej tragedii, w której sprawca-szaleniec w Newton zabił 26 osób, w 20 dzieci. | |
Obama weźmie się za dostęp do broni? Prezydent zapowiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by tragedia jak ta w Newtown się nie powtórzyła. | |
Obama bliski łez. Tak mówił o ofiarach masakry Barack Obama przekazał rodzinom ofiar masakry w Newtown słowa wsparcia i współczucia ze strony całego narodu amerykańskiego. |