Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ustawa medialna PO w Sejmie za tydzień

0
Podziel się:

Ma umożliwić odwołanie władz TVP i Polskiego Radia.

Ustawa medialna PO w Sejmie za tydzień
(Drozdi-Pn/Wikipedia)

Jeśli projekt nowelizacji ustawy wejdzie w życie, będzie można odwołać obecne zarządy, rady nadzorcze i programowe w TVP i Polskim Radiu. Projektu nie poprą: Lewica i PiS.

Zastrzeżenia ma też koalicyjny PSL. Ludowcy zapowiadają przedstawienie własnego projektu, który oprócz reformy kadrowej zapewnić ma finansowanie mediów publicznych. _ - Nie będziemy kupowali żadnego kota w worku. Dopóki nie będzie jasnego projektu, zgody i zatwierdzenia tego projektu przez partie polityczne zasiadające w Sejmie, nie będziemy się godzili na żadne doraźne, tymczasowe rozstrzygnięcie _ - powiedział prezes PSLWaldemar Pawlak.

PiS i Lewica zarzucają z kolei Platformie, że chce przejąć kontrolę nad mediami publicznymi._ - Ten projekt prowadzi w prostej linii do zawłaszczenia mediów publicznych przez opcję rządzącą. Nie zgadzamy się na to. Uważamy natomiast, że Sejm powinien rozpocząć prace nad naszym projektem, który stabilizuje sytuację finansową mediów publicznych - zapisaliśmy w nim m.in., aby 0,015 (piętnaście tysięcznych) wpływów budżetowych z PIT i CIT było przeznaczane na media publiczne _ - powiedział PAPMarek Wikiński.

W podobnym tonie wypowiada się PiS: _ - Wiadomo, jaki cel ma ten projekt: chodzi o zmiany kadrowe w mediach publicznych, chodzi o przerwanie kadencji rad nadzorczych spółek medialnych. Chodzi o to, aby PO przejęła kontrolę nad instytucją dotychczas przez polityków PO niekontrolowaną. My nie chcemy uczestniczyć w takim działaniu _ - mówiMariusz Błaszczak.

Błaszczak zadeklarował jednocześnie, że PiS jest gotowe pracować nad zmianami w ustawie medialnej, a podstawą takiej debaty mógłby być - w ocenie PiS - projekt środowisk twórczych.

Przygotowany przez Platformę projekt za tydzień ma być czytany w sejmowej komisji kultury. _ Celem przedkładanej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji jest odsunięcie gremiów politycznych od zarządzania mediami publicznymi _ - głosi pierwsze zdanie uzasadnienia.

Jedna z najważniejszych zmian, jakie przewiduje projekt, dotyczy sposobu wyłaniania rad nadzorczych i zarządów w TVP i spółkach Polskiego Radia.

Miałaby to robić tak, jak dotąd Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ale nie w zaciszu gabinetu, lecz po przeprowadzeniu _ jawnego _ i _ otwartego _ konkursu.

Zmniejszyłaby się liczba członków rad nadzorczych. W TVP i Polskim Radiu liczyłyby one nie od pięciu do dziewięciu, ale siedmiu członków. Czterech wyłaniałaby w konkursie KRRiT (spośród kandydatów zgłoszonych przez uczelnie akademickie), trzech pozostałych wskazywaliby ministrowie: kultury, skarbu i finansów. W regionalnych spółkach radiowych rady nadzorcze miałyby liczyć pięciu członków: trzech z konkursu KRRiT i dwóch ze strony ministrów: kultury i skarbu.

Członkowie rad nadzorczych nie byliby, tak jak dotąd, nieodwoływalni w trakcie kadencji. Odwołać mógłby ich organ powołujący, czyli KRRiT lub właściwy minister. Projekt zakłada, że członek rady nadzorczej mógłby być odwołany w trakcie kadencji wyłącznie w przypadku: rażącego naruszenia prawa, konfliktu interesów lub działania na szkodę spółki.

Zarządy w radiu i telewizji liczyłyby zamiast od jednego do pięciu - od jednego do trzech członków. Powoływała i odwoływałaby ich nie jak obecnie rada nadzorcza, ale KRRiT na jej wniosek. W skład zarządu można byłoby powołać tylko osobę, która wygrała konkurs. Regulamin konkursu ustalałaby KRRiT.

Członek zarządu mógłby być odwołany w trakcie kadencji tylko _ z ważnych powodów _, a w szczególności: rażącego naruszenia przepisów prawa, pozostawania w konflikcie interesów, działania na szkodę spółki, zaistnienia okoliczności trwale uniemożliwiających sprawowanie funkcji.

Kadencja dotychczasowych rad nadzorczych, zarządów i rad programowych TVP i Polskiego Radia wygasłaby z dniem wejścia w życie projektowanej ustawy. Ten zaś przewidziano na 14 dni od uchwalenia.

Oznaczałoby to rewolucję kadrową w mediach publicznych. Niezależnie od tego czy projekt zostanie uchwalony wymiana kadr czeka KRRiT. Jej sprawozdanie za 2009 r. odrzucił już Sejm i Senat, a potwierdzić ma to pełniący obowiązki prezydenta marszałek Bronisław Komorowski. Wówczas kadencja Rady wygaśnie. Jej członkowie będą tylko pełnić swoje funkcje do czasu wyłonienia następców.

media
wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)