Bliskość tegorocznych maksimów zdecydowanie nie służy kupującym. Wczorajsza sesja była drugą w tym tygodniu, kiedy najważniejsza wiadomość z gospodarki okazywała się lepsza od oczekiwań, jednak inwestorzy nie ruszali pod jej wpływem do kupowania akcji.
Wszystkie główne indeksy wczorajszą sesję zakończyły w okolicach poniedziałkowego zamknięcia. Technologiczny Nasdaq umocnił się o 0,26 proc., Dow Jones zyskał 0,05 proc., a S&P500 finiszował na poziomie poniedziałkowego zamknięcia.
Choć biorąc pod uwagę otwarcie notowań na Wall Street takie zakończenie można uznać za sukces, to uwzględniając wyższy od prognoz analityków indeks zaufania amerykańskich konsumentów już takim sukcesem nie jest.
Wskaźnik obrazujący nastroje panujące wśród konsumentów, publikowany przez Conference Board, zamiast jak oczekiwali analitycy wzrosnąć z 48,6 pkt (we wrześniu po korekcie) do 49 pkt wzrósł do 50,2 punktów. To spowodowało, że indeksy, których strata w początkowej fazie sesji sięgała nawet 0,7-0,8 proc. znalazły się w okolicach poniedziałkowych zamknięć.
Na minus nieco zaskoczyły dane z rynku nieruchomości. Okazało się bowiem, że wskaźnik obrazujący zmianę cen sprzedaży domów jednorodzinnych w 20 amerykańskich metropoliach wzrósł o 1,7 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu przekraczającego 2 procent.
Inwestorów najwyraźniej przeraża perspektywa przebicia tegorocznych maksimów i wolą poczekać na znacznie istotniejsze impulsy. Od kwietniowych szczytów DJIA, Nasdaq'a i S&P500 dzieli odpowiednio 0,8, 1,5 i 2,9 procent.
Z wczorajszej sesji warto odnotować także kilka wiadomości ze spółek. Lepsze od prognoz wyniki opublikowane przez Du Pont już tradycyjnie nie pozwoliły jej akcjom obronić się przed przeceną. Mimo że zysk netto koncernu chemicznego w trzecim kwartale wyniósł 40 centów na akcję, wobec oczekiwanych 34 centów, akcje spółki potaniały o 1 proc. i tym samym były jednym z spadkowych liderów w DJIA.
Najlepszymi w swojej ponad 100-letniej historii wynikami pochwalił się Ford. Motoryzacyjna spółka w trzecim kwartale zarobiła niemal 1,7 miliarda dolarów, czyli o ponad pół miliarda więcej niż w rekordowym jak dotąd trzecim kwartale 1997 roku. W efekcie akcje spółki podrożały o 1,5 procent.