[aktualizacja: 13:00]
Fala kulminacyjna ma nadejść do stolicy jutro około godziny 3 nad ranem. Według prognoz jej wysokość wyniesie 780 centymetrów, czyli będzie taka sama, jak w maju.
[
Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )
W ocenie eksperta, niektórym miejscom w Warszawie grozi tzw. przebicie hydrauliczne - woda w gruncie znajduje sobie drogę przepływu i w miarę, jak wzrasta jej prędkość i ilość, może dojść do zapadnięcia wału.
_ - Wały są nasiąknięte, podłoże jest cały czas utopione w wodach gruntowych. Trzeba szczerze powiedzieć, że wszystko ledwo stoi _ - uważa hydrolog, dr Piotr Kuźniar z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej.
Jako najbardziej zagrożone tereny w mieście hydrolog wskazał Wał Miedzeszyński w rejonie ul. Arbuzowej, Siekierki na Łuku Siekierkowskim, wał tarchomiński z przerwami na całej długości, jak również lokalne miejsca w okolicach Kępy Oborskiej i ulicę Wał Zawadowski na całej długości.
fot: PAP/Piotr Polak_ _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/powodz;przerwany;wal;na;rzece;opatowka,galeria,3805,0.html)Świętokrzyskie w dramatycznej sytuacji
Gmina Dwikozy w Świętokrzyskiem wciąż zalewana jest z dwóch stron - przez wyrwę w wale wiślanym i na Opatówce. Po Winiarach, Winiarkach, Kępie Chwałowskiej i Szczytnikach, woda wdarła się do Słupczy i Bożydara. Zagraża miejscowości Mąciów. Może również dotrzeć na niższe tereny samych Dwikoz.
Jak powiedział Polskiemu Radiu wójt Marek Łukaszek ze wstępnych obliczeń wynika, że woda zalała około tysiąca domów i 1,5 tysiąca hektarów pól. Zdaniem mieszkańców Słupczy w niektórych miejscach woda sięga 2,5 metra.
ZOBACZ FILM Z ZATOPIONYCH DWIKÓZ:
fot: PAP/Bartomiej Zborowski _ _fot: PAP/Bartomiej Zborowski _ _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/warszawa;stan;wisly;przekroczony;o;ponad;pol;metra,galeria,3806,0.html)Obecnie trwają prace zabezpieczające wyrwę w wale Opatówki. W Dwikozach jest śmigłowiec, który od kilku godzin transportuje 1,5 tonowe ładunki do Szczytnik, gdzie znajduje się wyrwa. Piach i worki przygotowują pracownicy pobliskiego zakładu przetwórczego oraz mieszkańcy. Jak powiedział dowodzący akcją zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP w Kielcach Stanisław Woś, nurt rzeki jest bardzo silny, co znacznie utrudnia działania.
Do umacniania wału Opatówki skierowano 50 żołnierzy oraz dodatkowych 70 strażaków. W sumie w Szczytnikach przy wyrwie pracuje teraz ponad 300 osób.
Sandomierz po przejściu fali
Woda w Wiśle w Sandomierzu powoli się obniża. Burmistrz miasta Jerzy Borowski jest dobrej myśli i ma nadzieję, że najgorsze mieszkańcy mają już za sobą. Dodaje jednak, że bez dachu nad głową zostało prawie dwa i pół tysiąca ludzi. Burmistrz ocenia, że woda nie zaleje pobliskiej huty szkła, w której pracuje około dwóch tysięcy mieszkańców.
POSŁUCHAJ BURMISTRZA BOROWSKIEGO:
Władze Sandomierza oceniają wstępnie, że naprawa szkód jakie wyrządziła powódź w ich mieście pochłonie około pół miliarda złotych.