Wiceszef sejmowej komisji kultury i środków przekazu apeluje o poważne potraktowanie wszystkich trzech projektów ustaw medialnych - SLD, PO i twórców. Wczoraj miało miejsce wysłuchanie publiczne na temat projektu małej nowelizacji, autorstwa Platformy.
Jerzy Wenderlichwyjaśnia, że wczorajsze spotkanie służyło temu, by nie przegłosowywać projektu PO bez konsultacji z twórcami. Jak podkreślił, to oni merytorycznie krytykują ten projekt i mogą wskazać błędy i nadużycia.
Do krytyki projektu dołączył się też on sam. Wenderlich zaapelował do polityków o wyleczenie się z choroby upolityczniania mediów publicznych.
POSŁUCHAJ JERZEGO WENDERLICHA:
Poseł Wenderlich skrytykował między innymi sposób powoływania władz mediów publicznych, zaproponowany w małej nowelizacji PO. Wskazał, że mediom potrzebne są przede wszystkim pieniądze, a nie kolejne zmiany kadrowe. Jak podkreślił, w mediach powinni raczej zarządzać ludzie znający je od wewnątrz.
Zdaniem posła Wenderlicha, państwo powinno wziąć na siebie odpowiedzialność za funkcjonowanie mediów publicznych.Według niego pieniądze potrzebne na funkcjonowanie radia i telewizji - czyli 980 milionów złotych - nie są duże.
POSŁUCHAJ JERZEGO WENDERLICHA:
Polityk SLD przypomniał, że Platforma Obywatelska zachowała się w tej sprawie niekonsekwentnie - najpierw chciała zlikwidować abonament, a potem w swojej nowelizacji proponuje kary za jego niepłacenie.
Ustawa PO nie podba się nawet koalicjantowi. Szef ludowcówWaldemar Pawlakuważa, że nowelizacja ustawy medialnej autorstwa PO jest niewystarczająca i zbyt skrajna, dlatego PSL jej nie poprze.
Wicepremier Pawlak zaapelował w radiowej Trójce o rozsądne spojrzenie po wyborach prezydenckich na kwestię ustawy medialnej:
POSŁUCHAJ WALDEMARA PAWLAKA:
Szef PSL uważa, że w przypadku przyjęcia rozwiązań PO dojdzie do przekazania mediów publicznych z rąk jednej partii do drugiej.