Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (Lewica) *zaznaczył, że Lewica prowadzi jeszcze z PO rozmowy w dwóch spornych kwestiach dotyczących nowej ustawy.*
Po pierwsze, Lewica chce, by w siedmioosobowych radach nadzorczych TVP i Polskiego Radia był jeden przedstawiciel rządu, a nie - jak przewiduje projekt - trzech (wskazanych przez ministrów: skarbu, kultury i finansów). Po drugie Lewica chce, by zarządy mogły być odwoływane przez KRRiT tylko na wniosek rady nadzorczej (projekt zakłada, że również na wniosek walnego zgromadzenia, czyli ministra skarbu).
_ - Odnośnie pierwszego postulatu, to w rozmowach z marszałkiem Sejmu dochodzimy do zgody. Dwóch przedstawicieli rządu, to miałoby ręce i nogi. Jeden przedstawiciel ministra skarbu - jako właściciela i tego nikt nie kwestionuję. Ale kiedy mówimy, że chcemy sprzyjać twórcom, że chcemy mówić o misji i wysokiej jakości programów, to dobrze zaangażować w to ministerstwo kultury _ - dodał Wenderlich.
Poprawka zakładająca obecność w radach nadzorczych dwóch przedstawicieli ministrów - skarbu i kultury ma być zgłoszona w Senacie.
Wenderlich uważa, że projekt zaproponowany przez PO nie jest idealny, ale będzie rozwiązaniem pośrednim. Konkurencyjny projekt ustawy medialnej, który przygotowały środowiska twórcze, Wenderlich uważa za zbyt obszerny i nie gwarantuje szybkiej zmiany mechanizmu finansowania TVP i Polskiego Radia.
Wicemarszałek powiedział, że Lewica ma kilka pomysłów na sposób finansowania mediów publicznych, np. przekazywanie części podatku CIT i PIT, uszczelnienie abonamentu czy zmuszenie do jego opłacania użytkowników samochodów służbowych.
Jakie zmiany w ustawie ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS