Dotychczasowy wiceprezydent Nicolas Maduro zostanie w piątek wieczorem zaprzysiężony jako tymczasowy prezydent Wenezueali - poinformował iprzewodniczący parlamentu wenezuelskiego Diosdado Cabello. Opozycja potępiła tę zapowiedź jako naruszenie konstytucji.
Cabello podkreślił, że głównym zadaniem Maduro jako tymczasowego prezydenta będzie przygotowanie nowych wyborów i ogłoszenie ich terminu. Maduro, były kierowca ciężarówki, zostanie zaprzysiężony w tym samych gmachu akademii wojskowej, w której wystawiona jest trumna z ciałem zmarłego prezydenta Hugo Chaveza.
Analitycy podkreślają, że w ten sposób Maduro będzie zarówno tymczasowym szefem państwa, jak i kandydatem do tego stanowiska w najbliższych wyborach.
Zdaniem opozycji, stanowi to jaskrawe pogwałcenie konstytucji Wenezueli, która stanowi, że w przypadku śmierci prezydenta tymczasowym szefem państwa powinien zostać przewodniczący parlamentu (czyli Cabello) a nowe wybory powinny zostać rozpisane w ciągu 30 dni.
Była sędzia Sądu Najwyższego Blanca Rosa Marmo oświadczyła, że Maduro nie może ubiegać się o urząd prezydenta będąc wiceprezydentem.
Rząd zapowiedział, że wybory odbędą się w konstytucyjnym terminie, jednak ich data nie została jeszcze ogłoszona.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Odwołuje spotkania. Leci na pogrzeb Chaveza Żałoba na Białorusi. Media usunęły z anten programy rozrywkowe. Niewykluczone, że w przyszłości jednej z ulic Mińska zostanie nadane imię Hugo Chaveza. | |
Wenezuela: spory o prezydenturę Władzę przejął tymczasem dotychczasowy wiceprezydent, Nicolas Maduro, co spotkało się z krytyką nie tylko opozycji. | |
Chavez nie żyje, Castro milczy. A przyjaźnili się Człowiek numer dwa kubańskiego reżimu, Miguel Diaz-Canel zapewnił Wenezuelczyków o głębokim smutku w związku ze śmiercią prezydenta. Publicznie nie wypowiadali się dotąd ani Raul, ani Fidel Castro. |