Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiadomo skąd syryjscy rebelianci biorą broń

0
Podziel się:

Chodzi m.in. o przeciwlotnicze pociski i nowo wyprodukowane naboje do broni lekkiej, które widziano na polu walki w Syrii.

Wiadomo skąd syryjscy rebelianci biorą broń
(Polaris/East News)

Źródłem broni dla syryjskich rebeliantów, walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, jest objęty międzynarodowym embargiem na broń Sudan, który utrzymuje bliskie stosunki z wspierającym rząd w Damaszku Iranem - pisze _ New York Times _.

Według zachodnich dyplomatów i syryjskich rebeliantów sudański rząd sprzedał Katarowi wyprodukowaną w Sudanie i Chinach broń. Następnie Katar zajął się dostarczeniem broni do rebeliantów przez Turcję.

Chodzi m.in. o przeciwlotnicze pociski i nowo wyprodukowane naboje do broni lekkiej, które widziano na polu walki w Syrii.

Jak komentuje _ NYT _, dzięki tym doniesieniom coraz dokładniej można określić, skąd pochodzi wykorzystywany przez syryjską opozycję sprzęt wojskowy. Opłacany jest przez Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Jordanię, Arabię Saudyjska i inni dawców.

_ - Zaangażowanie Sudanu jeszcze bardziej komplikuje wojnę domową, która od dawna wymyka się rozwiązaniu dyplomatycznemu. Konflikt przerodził się w walkę o regionalne wpływy między światowymi mocarstwami, regionalnymi graczami oraz religijnymi frakcjami _ - podkreśla dziennik.

Dodaje, że decyzja Sudanu o dostarczaniu broni rebeliantom jest politycznie ryzykowna, gdyż Chartum utrzymuje bliskie stosunki gospodarcze i dyplomatyczne z Iranem i Chinami.

Oba kraje udzielały pomocy wojskowej i technicznej państwowemu przemysłowi zbrojeniowemu w Sudanie. Teraz mogą one postrzegać sprzedawanie sudańskiej broni z myślą o wsparciu syryjskich rebeliantów jako _ niechciany wynik współpracy z Chartumem, a nawet jako zdradę _ - zaznacza _ NYT _.

Przedstawiciele sudańskich władz zaprzeczają, jakoby pomagali którejkolwiek ze stron syryjskiego konfliktu.

Jednak Sudan już w przeszłości dostarczał broń zbrojnym grupom działającym w strefach konfliktów, czemu potem publicznie zaprzeczał - zauważa nowojorska gazeta. Sudańska broń lądowała w Sudanie Południowym, Somalii, Czadzie, Kenii, Mali, Ugandzie, na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Korzystali z niej też powstańcy w Libii.

Zdaniem zachodnich analityków potajemne zaangażowanie Sudanu w dozbrajanie rebeliantów w Syrii sugeruje nieodłączne napięcia w polityce zagranicznej premiera Omara Hasana Ahmeda el-Basziraa, który zdecydowanie popiera sunnickie ruchy islamistyczne, jednocześnie utrzymując dobre relacje z szyicką teokracją w Iranie.

Inni rozmówcy _ NYT _ sugerowali, że powodem takiej postawy Chartumu były problemy finansowe pogrążonego w kryzysie gospodarczym Sudanu.

Według dwóch przedstawicieli amerykańskich władz broń z Chartumu miały dostarczać ukraińskie samoloty. Trafiała ona na lotnisko cywilno-wojskowe na zachodzie Turcji, a następnie była przejmowana przez katarski wywiad.

Czytaj więcej w Money.pl
Rebelianci chcą pocisków do obrony cywilów Rzecznik Wolnej Armii Syryjskiej Luaj Mokdad zaapelował też do Przyjaciół Syrii.
Postawili krzyżyk na Asadzie. To przeważy? Kraje arabskie mogą teraz oferować wsparcie militarne rebeliantom walczącym o obalenie prezydenta Syrii.
Amerykanie pomagają w obaleniu Asada? Jeśli Zachód wciąż będzie stał na uboczu, dżihadyści stworzą w Syrii swój przyczółek - ostrzega _ Financial Times _.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)