Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Widzew SA chce kupić od miasta teren za 1 procent wartości

0
Podziel się:

Spółka Widzew SA chce kupić od miasta grunty, na których stoi stadion. Z 99-procentową bonifikatą. Taką możliwość ma dać nowa ustawa o sporcie kwalifikowanym, która wejdzie w życie w połowie października.

Widzew SA chce kupić od miasta teren za 1 procent wartości

Sęk w tym, że przewiduje ona sprzedaż z bonifikatą takich terenów tylko podmiotom nienastawionym na zysk, a Widzew to przecież sportowa spółka akcyjna, działająca na podstawie prawa handlowego. Marcin Animucki, prezes Widzewa, przyznaje, że w obecnej sytuacji prawnej taka transakcja jest niemożliwa, jednak spółka zmierza ku temu, by zmienić swój stan prawny.- Celem właściciela nie jest zarabianie na Widzewie, tylko rozwijanie klubu i sportu - mówi Animucki. - Widzew już teraz w wielu obszarach realizuje cele społeczne. Niewykluczone, że wkrótce będziemy działać jako organizacja non profit. Całość gruntów, na których działa Widzew, według nieoficjalnych szacunków warta jest 33 mln zł. Tyle że Widzew jest zainteresowany pięciohektarowym terenem między ulicami Tunelową a Sępią, czyli ponaddwukrotnie tańszym. Sprawa była już dyskutowana na komisji sportu łódzkiej Rady Miejskiej. - Chcemy Widzewowi pomóc, ale ustawa jeszcze nie weszła w życie. Nie wiemy dokładnie, co w niej będzie - mówi Agnieszka Nowak, radna
PO. - Moim zdaniem, jest to sprawa do załatwienia w następnej kadencji. Widzew, gdyby tylko udało się mu kupić grunty z bonifikatą, chce własnym sumptem zbudować tam stadion na 30 - 35 tys. miejsc. Miasto w zamian sfinansowałoby infrastrukturę wokół - za ponad 80 mln zł. Prezes Widzewa tłumaczy, że termin startu inwestycji jest niepewny, dlatego z miastem rozmawia już dziś. Tymczasem do redakcji nadszedł list od Stowarzyszenia Fanatycy Widzewa. Politykę miasta uważają za bardziej sprzyjającą ŁKS, a radnym zarzucają odkładanie decyzji na po wyborach.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)