Liczba mieszkań budowanych w żydowskich osiedlach na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu podwoiła się w 2013 roku w porównaniu z rokiem poprzednim - wynika z oficjalnych izraelskich statystyk opublikowanych w niedzielę.
W 2013 roku realizowano budowę 2.534 mieszkań, a w roku poprzednim - 1.133. Dane opublikowano tuż przed wczorajszym spotkaniem w Białym Domu prezydenta USA Baracka Obamy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Ostatnio amerykański prezydent wyrażał ubolewanie z powodu _ bardziej agresywnej w ciągu ostatnich dwóch lat rozbudowy _ osiedli - zwraca uwagę agencja AFP.
_ - To rzecz oficjalna - rząd Netanjahu angażuje się jedynie w jedną sprawę: budowę osiedli. To pokazuje brak zaangażowania w negocjacje _ pokojowe z Palestyńczykami - skomentowała w oświadczeniu izraelska organizacja pozarządowa Pokój Teraz, sprzeciwiająca się kolonizacji. Jak podkreśliła, chodzi o 123-procentowy wzrost inwestycji budowalnych na osiedlach na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Przyszłość żydowskich osiedli jest głównym problemem, utrudniającym zakończenie wieloletniego konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Rozmowy pokojowe wznowiono po długim impasie w lipcu 2013 roku. We wszystkich osiedlach mieszka pół miliona Żydów, którzy przy pomocy władz stopniowo osiedlali się na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej przez ostatnie cztery dekady.
Po wojnie z 1948 roku Strefa Gazy i Zachodni Brzeg wraz z przylegającą do niego Jerozolimą Wschodnią znalazły się pod kontrolą odpowiednio Egiptu i Jordanii. W trakcie wojny sześciodniowej w 1967 roku Izrael zdobył te ziemie. To właśnie na tych terenach Palestyńczycy chcieliby utworzyć swoje państwo, ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej.
Czytaj więcej w Money.pl