Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Witaszczyk na dziś: Proszę zapytać kandydata

0
Podziel się:

Kilku dziennikarzy prasy krajowej i regionalnej załamuje ręce nad dramatyczną sytuacją oscypka, czyli górskiego sera z owczego mleka.

Z medialnych doniesień wynika, że polski góral to niewdzięcznik. Unia Europejska wspaniałomyślnie zarejestrowała mu oscypek, a on nie chce występować o unijny certyfikat na jego produkcję. W tym roku tylko trzech górali zgłosiło się do komisji certyfikacyjnej! A przecież certyfikat, dzięki któremu góral może przez rok produkować legalny oscypek, to sprawa prosta. Płaci się 1.000 złotych i już komisja sprawdza, czy ser powstaje w zgodzie z tradycyjną technologią i w tradycyjnym pomieszczeniu, którego ściany, podłogi, sufity są wykonane z materiałów nienasiąkliwych, łatwych do mycia i odkażania. Każdy Polak wie, że bacówki od wieków są budowane nie z nasiąkliwego drewna (skąd w górach drewno?), tylko z cegły, obkładanej kaflami. Podobnie naczynia, do których zlewane jest mleko, to nie jakieś drewniane cebrzyki, jeno konwie ze stali nierdzewnej, używane w Tatrach od wieków. Ponadto komisja sprawdza, czy baca i jego juhas nie pomalowali sobie paznokci lub nie nakleili tipsów! Aż dziw bierze, że w epoce
przedunijnej Polacy jedli niecertyfikowane oscypki i jakoś nie było słychać, żeby ktoś od tego wykitował. A poważnie, to daliśmy się zwariować. Biurokracja pod byle pozorem nakłada na nas parapodatki. Lekarz nie może nas leczyć, jeśli nie płaci składek na Izbę Lekarską. Dentysta dodatkowo musi należeć do Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, które większość Polaków bierze za agencję reklamową pasty do zębów. Inżynier nie zrobi projektu domu, jeśli nie zapłaci haraczu na samorząd zawodowy. Prawnik musi należeć do samorządu, bo inaczej nie zostanie adwokatem. Niby nas to nic nie kosztuje, bo płacą: gazda, lekarz, dentysta, inżynier, mecenas. Ale tak naprawdę to na końcu my płacimy za wszystko. Jeśli trafią Państwo na kandydata na prezydenta, proszę zapytać, co myśli o certyfikatach na ser, samorządach zawodowych i innych haraczach, które musimy płacić, żeby różnym cwaniakom żyło się za nasze pieniądze łatwo, dobrze i przyjemnie.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)