Przewodniczący Senatu Franco Marini (na zdjęciu) uznał, że powierzona mu przez prezydenta tydzień temu misja stworzenia tymczasowego rządu jest niewykonalna wobec braku zgody ugrupowań politycznych na reformę ordynacji wyborczej.
W rezultacie czterodniowych konsultacji Franco Marini przekonał się, że choć powszechne jest pragnienie zmiany dotychczasowej ordynacji, to nie ma jednomyślności co do jej przyszłego kształtu. Jego zdaniem nie miałoby sensu powołanie rządu, którego zadaniem zgodnie z życzeniem prezydenta republiki, miała być wyłącznie ta jedna reforma.
Przewodniczący senatu po krótkiej rozmowie z prezydentem Giorgio Napolitano nie ukrywał rozgoryczenia z powodu niepowodzenia misji. Przedterminowe wybory wydają się w tym momencie nieuniknione, choć prezydent może podjąć jeszcze jedną próbę ich uniknięcia. Szanse na to oceniane są jednak jako bliskie zera. Wybory najwcześniej mogłyby się odbyć 30 marca. Ostatnie wybory parlamentarne miały miejsce dwa lata temu.