24-godzinny strajk komunikacji miejskiej i kolei sparaliżuje Włochy na całą dobę. Ćwierć miliona pracowników tego sektora żąda odnowienia układu zbiorowego, który wygasł siedem miesięcy temu.
Niczego nie dał czterogodzinny strajk na początku maja i związki zawodowe sięgnęły po najcięższą broń: strajk całodobowy. Mieli w nim wziąć udział także pracownicy linii lotniczych, ale państwowa komisja regulująca strajki kazała im przesunąć protest na 18 lipca. Pierwsi przerwali pracę kolejarze. Oznacza to, że odwołana zostanie większość pociągów,.
Do kolejarzy dołączą pracownicy zakładów komunikacji miejskiej w całym kraju. Gwarantowane będą tylko kursy w godzinach szczytu. W Rzymie autobusy, tramwaje i metro nie będą kursować od 8.30 do 17 i od 20 do północy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.