aktualizacja 19:45
Fala powodziowa powoli wlewa się do zbiornika włocławskiego. Eksperci zapewniają jednak, że zapora wytrzyma napór wody i sytuacja poniżej stopnia wodnego będzie stabilna.
_ - Stan wody na Wiśle we Włocławku obniżył się do poziomu 8 metrów - podaje Polskie Radio Pomorza i Kujaw. - Obecny zrzut wody to 5452 metrów sześciennych na sekundę. _
Eksperci pracujący na włocławskiej tamie chcą zatrzymać na zbiorniku część napływającej od Płocka fali powodziowej na Wiśle. Spowoduje to obniżenie się poziomu Wisły poniżej zapory i powstrzyma podtopienia prawobrzeżnych ulic miasta oraz lewobrzeżnej części spacerowej. Przez całą noc woda poniżej zapory systematycznie podnosiła się. Najwyższą wartość notowano między 1:00 a 4:00.
_ - Zagrożenie wydaje się mniejsze niż się spodziewano, gdyż wyrwa w wale w woj. mazowieckim spowodowała, że fala, która do Włocławka idzie jest płytsza. Rzeka jest więc spokojniejsza - _ podaje internetowe wydanie Gazety Pomorskiej. _ - Zbiornik włocławski jest opróżniony maksymalnie. W Dobiegniewie widać w korycie Wisły łachy piasku. _
[
Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )
Szef MSWiA Jerzy Miller zapewniał dziś, że tama we Włocławku nie jest zagrożona. Jak podkreślił, wszyscy eksperci zgodnie potwierdzają bezpieczeństwo zapory. _ - Nie wiem, skąd się biorą domniemania, że cokolwiek jest nie tak _ - powiedział.
_ - Prognoza pogody na niedzielę jest dobra, prawdopodobnie nie będziemy mieli kolejnych opadów, które groziłyby zwiększeniem ryzyka powodziowego _.
Poziom Wisły we Włocławku w niedzielę rano wynosił 845 centymetrów, czyli stan alarmowy był przekroczony o 195 centymetrów. Zrzut wody z tamy wynosił 5484 metrów sześciennych na sekundę, czyli podobnie jak w sobotę. Szacuje się, że zrzut wody w szczytowym okresie może sięgnąć 6300 metrów sześciennych na sekundę.
Zrzut wody na tamie we Włocławku. Zobacz amatorski film:
Woda z Wisły podtopiła, podobnie jak w czasie poprzednich większych powodzi wiosną i latem, kilka ulic na osiedlu Zawiśle. Tylko cztery osoby zdecydowały się opuścić domy i przenieść się do rodziny, nikt nie skorzystał z miejsc przygotowanych przez służby miejskie w dwóch szkołach. Ponad 400 osób ewakuowano z nadwiślańskich miejscowości w gminach Bobrowniki, Unisław i Włocławek.
Wysoki poziom wód jest też w miejscowościach położonych w dalszym biegu rzeki: w Toruniu - 829 cm (stan alarmowy 650), w Bydgoszczy-Fordonie - 730 (650) i Chełmnie - 685 (630).
W Toruniu woda wylała na Bulwar Filadelfijski wzdłuż murów Starego Miasta, na osiedlu Kaszczorek, na zamieszkałych przez cały rok działkach na osiedlu Rudak i Bydgoskie Przedmieście oraz pod wiaduktami w okolicach dworca kolejowego Toruń Główny. W związku z powodzią zmieniono trasy kursowania części autobusów miejskich.
Około 30 osób skorzystało z miejsc zakwaterowania przygotowanych przez miasto. Częściowo ewakuowano zwierzęta ze schroniska. Około 60 psów znalazło tymczasowy azyl u torunian.
Premier Donald Tusk, który był wczoraj we Włocławku, uspokoił mieszkańców województwa kujawsko - pomorskiego twierdząc, że fala powodziowa nie uszkodzi tamy.
Szef rządu gwarantował, że wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo mieszkańców Włocławka i miast leżących poniżej tamy są przygotowane na najbardziej czarne scenariusze.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze. | |
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego. | |
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji ) na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych. | |
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie. | |
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł. |