Mimo formalnie obowiązującego rozejmu, syryjskie wojska rządowe kontynuowały wczoraj akcje zbrojne przeciwko opozycji zabijając 7 osób i raniąc co najmniej 27 - poinformowały źródła opozycyjne.
Wojska rządowe, wspierane przez czołgi, opanowały wczoraj wioskę Tamanaa, w pobliżu miasta Hama, zamieszkaną przez sunnickich rebeliantów. Według Syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka, wobec mieszkańców wioski zastosowano zasadę zbiorowej odpowiedzialności.
_ Ponad połowa domów została spalona. Wiele osób rozstrzelano po aresztowaniu; inni, w tym kilka kobiet, zginęli podczas bombardowania _ - głosi komunikat.
Wioska położona jest w centrum rejonu będącego jednym z ośrodków trwającego od 14 miesięcy powstania przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada.
Analitycy podkreślają, że powtarzające się represje wojsk rządowych przeciwko opozycji stawiają pod znakiem zapytania plan pokojowego rozwiązania konfliktu ogłoszony przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana i formalnie zaaprobowany przez Asada.
Represje i rozlew krwi trwają mimo ogłoszonego przez Annana miesiąc temu zawieszenia broni i obecności w Syrii ok. 150 obserwatorów ONZ.
Według organizacji Human Rights Watch, wojska rządowe nadal dokonują arbitralnych aresztowań i bezprawnie przetrzymują aktywistów opozycji, w tym także lekarzy, którzy uczestniczyli w dystrybucji pomocy humanitarnej. Od początku obowiązywania planu, miano już zatrzymać co najmniej 780 osób.
_ - Sądzę, że plan Annana przeżywa kryzys i jeśli reakcja społeczności międzynarodowej będzie nadal słaba, to istnieje realne niebezpieczeństwo, że znajdziemy się w impasie _ - powiedział w Rzymie Burhan Ghalioun, szef opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej.
Konflikt syryjski zaczyna przenosić się na sąsiedni Liban, gdzie dochodzi do starć między członkami lojalnej wobec Assada mniejszości Alawitów i sunnickiej większości. Assad ma wciąż silną pozycję w tym kraju dzięki sojuszniczemu Hezbollahowi. Wojska syryjskie formalnie wycofały się z Libanu, po 29 latach, w 2005 r. pod naciskiem społeczności międzynarodowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W dwa miesiące uciekło 20 tysięcy osób Libańskie organizacje charytatywne przekazały jego organizacji 14 samochodów z pomocą dla Syryjczyków. | |
Zabili 55 osób. Mało kto o nich słyszał Mało znane zbrojne ugrupowanie w Syrii o nazwie Jabhat al-Nusra (Front Zwycięstwa) przyznało się do dokonania czwartkowego podwójnego zamachu w Damaszku. W ich następstwie zginęło co najmniej 55 osób. | |
Co się dzieje z dwoma dziennikarzami? Mieli... W Syrii zwolniono dwóch tureckich dziennikarzy - poinformował rano turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu. |