Co najmniej 17 ton materiałów wybuchowych do produkcji bomb odnaleziono w prowincji Kandahar, będącej bastionem talibów na południu Afganistanu - poinformowali pogranicznicy.
Materiały te były ukryte w zamkniętych przyczepach ciągniętych przez traktory - powiedział szef straży granicznej z południa kraju Tafsser Khan Chogjani.
Ładunek transportowano z Kwety, stolicy pakistańskiego stanu Beludżystan - dodał Chogjani. Poinformował też, że podczas operacji zginęli kierowcy traktorów.
Południe i wschód Afganistanu to główne bastiony talibów, którzy od 10 lat walczą z siłami międzynarodowej koalicji, dowodzonej przez Stany Zjednoczone. Do najczęściej wykorzystywanej przez talibskich bojowników broni należą bomby domowej roboty.
Wczoraj wieczorem sześciu policjantów, dwóch żołnierzy afgańskich, żołnierz NATO i tłumacz zginęli w wybuchu przydrożnej miny w prowincji Kandahar - podały lokalne władze. Z kolei dziś w zachodniej prowincji Farah w zasadzce śmierć poniosło sześciu afgańskich żołnierzy.
Więcej o Afganistanie czytaj w Money.pl | |
---|---|
Ten kraj zbuntował się przeciwko Amerykanom _ Musimy dać im nauczkę, by nigdy więcej nie odważyli się zbezcześcić świętego Koranu _ - oświadczyli Talibowie. | |
Nie chcą nawet słyszeć o zawieszeniu broni Miały być rozmowy pokojowe, a jest nowe nieporozumienie. | |
Pentagon potępia amerykańskich żołnierzy Minister obrony USA Leon Panetta potępił dziś nagranie, na którym widać mężczyzn w mundurach armii USA oddających mocz na ciała zabitych talibów. |