Plany pokojowe stanęły pod znakiem zapytania po piątkowej masakrze cywili. Plan pokojowy zakładał między innymi zawieszenie broni zarówno wśród oddziałów wiernych Assadowi, jak i opozycji, a także wjazd do kraju pomocy humanitarnej.
Annan, który jest pokojowym wysłannikiem ONZ i Ligii Arabskiej rozmawia w Damaszku z syryjskim prezydentem Baszarem al-Assadem. Były sekretarz generalny ONZ od wczoraj przebywa w ogarniętym wojną kraju.
Sytuacja w Syrii jest dramatyczna. Wczoraj Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie potępiła masakrę cywilów, do której doszło w wiosce Hula, niedaleko Homs. W piątek zginęło tam 108 osób, w tym 49 dzieci. Rada po raz kolejny wezwała prezydenta Syrii Baszara al-Asada do wycofania wojsk z syryjskich miast.
Reżim Assada zaprzecza, by to wojska rządowe dopuściły się maskary i zrzuca winę na _ terrorystów _. Przedstawiciel Syrii przy ONZ Baszar Jaafari skrytykował pozostałych członków Rady Bezpieczeństwa za zarzuty pod adresem Damaszku. Określił je jako _ tsunami kłamstw _ i podkreślił, że syryjskie władze zdecydowanie potępiły masakrę.
Z kolei przedstawiciele opozycji twierdzą, że nie mogą złożyć broni, dopóki Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zagwarantuje bezpieczeństwa cywilom.
Według obrońców praw człowieka, od marca zeszłego roku, kiedy w Syrii wybuchły antyprezydenckie protesty, zginęło tam ponad 13 tysięcy ludzi. Większość z nich to cywile.
Mimo zawieszenia broni, które formalnie obowiązuje w Syrii od 12 kwietnia, walki nie ustały. Od tego czasu zginęło blisko 2 tysiące osób.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Krwawa masakra. Rozejm tylko na papierze USA potępiły atak syryjskich sił rządowych w mieście Hula, w którym zginęło ponad 90 cywilów, jako brutalny akt nielegalnego reżimu. | |
Wojna w Syrii wygasa, ale bardzo wolno Część ciężkiej broni została wycofana z miast, część pozostała. | |
ONZ pilnuje, a jednak zginęły 462 osoby Szefowie dyplomacji arabskiej wezwali do zaprzestania rozlewu krwi w Syrii. |