Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory samorządowe we Włoszech. Kiepska frekwencja

0
Podziel się:

Wybierano burmistrzów kilkuset miast i miasteczek, a także rady miejskie i dzielnicowe. Do głosowania uprawnionych było 7 milionów osób.

Wybory samorządowe we Włoszech. Kiepska frekwencja
(LaertesCTB/cc/Flickr)

Znaczny spadek frekwencji wyborczej, średnio o ponad 11 punktów procentowych, zanotowano podczas zakończonych dziś po południu dwudniowych wyborów samorządowych w części Włoch. Wzięło w nich udział 67 procent uprawnionych - podało MSW.

Wybierano burmistrzów kilkuset miast i miasteczek, a także rady miejskie i dzielnicowe. Do głosowania uprawnionych było 7 milionów osób.

Rekord spadku frekwencji padł w Rzymie, gdzie głosowało 52 procent wyborców, czyli o 21 pkt proc. mniej niż w poprzednich takich wyborach przed pięcioma laty.

Komentatorzy interpretują te dane jako dowód powszechnego zmęczenia polityką, także na najniższym lokalnym szczeblu, po długim paraliżu politycznym po lutowych wyborach parlamentarnych. Dopiero pod koniec kwietnia udało się stworzyć kruchą koalicję rządową centrolewicy i centroprawicy.

Z największym zainteresowaniem przyglądano się wyborczemu pojedynkowi w Wiecznym Mieście, gdzie o stanowisko burmistrza ubiegało się aż 19 kandydatów. Wybory nie przyniosły rozstrzygnięcia. W drugiej turze 9 i 10 czerwca zmierzą się kandydat centrolewicowej Partii Demokratycznej Ignazio Marino, który otrzymał 41 procent głosów, oraz ustępujący burmistrz Gianni Alemanno z centroprawicy z 30 proc. głosów.

Czytaj więcej w Money.pl
Pobili rekord. Karta wyborcza szersza niż... Rekordowe rozmiary karty do głosowania w Wiecznym Mieście są od dłuższego czasu tematem żartów zarówno w mediach
Historyczna decyzja prezydenta Włoch _ Kieruję się w tej chwili przeświadczeniem, że nie mogę uchylić się od odpowiedzialności wobec narodu... _
Był premierem. Teraz zostanie prezydentem? Kandydaturę Romano Prodiego wysunęła dziś rano Partia Demokratyczna.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)