Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory w Pakistanie. Eunuch kandyduje na posła

0
Podziel się:

Szacuje się, że blisko 200-milionowym Pakistanie żyje prawie pół miliona transwestytów i hermafrodytów.

Wybory w Pakistanie. Eunuch kandyduje na posła
(VladimirCetinski/iStockphotot)

Wiosenne wybory parlamentarne w Pakistanie będą pierwszymi, w wyniku których ekipa rządząca może się zmienić nie w rezultacie wojskowego zamachu stanu, a elekcji. Po raz pierwszy też o poselski mandat zamierza się ubiegać oficjalnie zarejestrowany eunuch.

W ponad 50-letniej historii niepodległego Pakistanu, nigdy jeszcze nie zdarzyło się, by wybrany w wyborach rząd cywilnych polityków dotrwał do końca kadencji, a następnie przekazał władzę (lub ją utrzymał) na skutek kolejnej elekcji i werdyktu wyborców. Rządy cywilów przerywane były dotąd wojskowymi zamachami stanu, a generałowie usprawiedliwiali zbrojne przewroty oskarżeniami cywilnych polityków o korupcję.

Obecne władze, wyłonione w wyniku wyborów z początku 2008 roku, dotrwają najpewniej do końca pięcioletniej kadencji, a jeśli nie dojdzie do katastrofy, a nic jej nie zapowiada, nowy rząd zostanie wyłoniony w elekcji, która powinna się odbyć do połowy maja.

Wiosenne wybory w Pakistanie przejdą też do historii jako pierwsze, w których o poselski mandat wystąpi eunuch. 32-letni Sanam Fakir, który mówiąc o sobie używa rodzaju żeńskiego, zamierza walczyć o mandat deputowanego do parlamentu w południowej prowincji Sindh.

Sindh to rodzinne strony i bastion rodu Bhutto, najsławniejszego i najpotężniejszego z politycznych dynastii w Pakistanie. Premierem kraju w latach 70. był Zulfikar Ali Bhutto, po nim, w latach 80. i 90. rządziła jego córka Benazir. Oboje zginęli przez politykę. Zulfikar Ali Bhutto został w 1979 roku powieszony przez generałów, którzy dwa lata wcześniej obalili jego rząd. Benazir zginęła w zamachu bombowym pod koniec 2007 roku, a w jej zastępstwie wybory wygrał rok później i objął władzę wdowiec po niej, urzędujący prezydent Asif Ali Zardari.

W konserwatywnym Sindh, zdominowanym przez feudalne rody i rządzącą Partię Ludową rodu Bhutto, Sanam Fakir, eunuch nie mający poparcia żadnej partii politycznej, nie ma raczej szans na wygraną. Ale już sam jego udział w wyborach będzie w Pakistanie wydarzeniem bez precedensu.

Szacuje się, że blisko 200-milionowym Pakistanie żyje prawie pół miliona transwestytów i hermafrodytów. Dopiero od 2009 roku decyzją Sądu Najwyższego uznawani są oni oficjalnie za _ hidżrów _ - trzecią płeć (w Indiach nastąpiło to w 1994 roku), i wpisywani w oficjalne dokumenty.

Najoporniejszymi w uznawaniu _ hidżrów _ za trzecią płeć okazały się komisje wyborcze, zarówno w Pakistanie, jak i w Indiach. W Indiach kandydaci zgłaszający się do wyborów w 2009 roku musieli wypełnić specjalne dokumenty i wskazać w nich jedną z dwóch płci - męską lub żeńską. Trzech _ hidżrów _, którzy odmówili zarejestrowania się jako mężczyźni lub kobiety, zostało zdyskwalifikowanych jako kandydaci na posłów.

Z podobnych powodów transwestyci nie zostali dopuszczeni do ubiegania się o poselskie mandaty także w Pakistanie w wyborach sprzed pięciu lat. Dopiero w 2011 roku Sąd Najwyższy nakazał, by komisje wyborcze pozwalały _ hidżrom _ rejestrować się jako _ trzecia płeć _ do wyborów.

Pochodzący z miasta Sakkhar Sanam Fakir będzie walczyć o stanowisko deputowanego w prowincji Sindh jako eunuch. Tym określeniem pakistańscy urzędnicy objęli także hermafrodytów, transwestytów, transseksualistów, a także homoseksualistów; homoseksualne praktyki są w Pakistanie zabronione i karane.

Sanam Fakir niczym się nie zraża. Od lat udziela się publicznie, organizuje polityczne demonstracje. W sierpniu zeszłego roku przewodził w Sakkhar akcji protestacyjnej przeciwko atakom amerykańskich samolotów bezzałogowych na pakistańskie wioski przy granicy z Afganistanem.

Mając średnie wykształcenie, Sanam Fakir prowadzi w rodzinnym mieście organizację dobroczynną, zajmującą się pomocą w zdobyciu wykształcenia i zawodu przez podobnych mu transwestytów i hermafrodytów, którzy utrzymują się w Pakistanie z żebractwa i prostytucji. - _ Nie jesteśmy stworzeni jedynie do tańca - powiedział dziennikarzowi AFP. - Nie jesteśmy za to skorumpowani. Nie musimy kraść. Nie mamy własnych rodzin, a nasze potrzeby są bardzo ograniczone. Jesteśmy ludźmi cieszącymi się życiem _.

Czytaj więcej w Money.pl
Zorganizowali zamach bombowy. Przybywa ofiar Agencja Reutera odnotowuje, że w ubiegłym roku w zamachach zginęło w Pakistanie ponad 400 szyitów, a sprawców z reguły nie udaje się zatrzymać.
Prezydent Pakistanu nie odpowie za korupcję? Szwajcarskie władze odmówiły wszczęcia śledztwa wobec Asifa Alego Zardariego.
Zamach przed meczetem. Zamordował 20 osób Większość ofiar to ludzie, którzy wychodzili z meczetu na targ po piątkowych modłach.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)