Wybory w Rosji. Putin ma największe szanse na wygraną

Zdaniem Jarosława Ćwieka-Karpowicza z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Putin raczej wygra wybory w pierwszej turze. Ekspert zaznacza, że władza będzie unikała ewidentnych fałszerstw wyborczych z obawy przed protestami społecznymi. Jak dodaje, obecne protesty w dużych rosyjskich miastach raczej nie przełożą się poważnie na wynik wyborczy. Ekspert wyjaśnia jednak, że protesty zmobilizowały ekipę rządzącą do działania, co z kolei przełożyło się na poparcie w sondażach

- _ Wynika to z dużych aktywności władz, które starają się odpowiadać na to niezadowolenie. Doszło do kilku spotkań pomiędzy prezydentem Miedwiediewem, a przedstawicielami opozycji. Protestujący mieli szansę zaistnieć w mediach, ale z drugiej strony Władimir Putin pokazuje swój pozytywny program. Organizowane są wiece poparcia, które mają pokazać, że tak naprawdę taka jest liczba zadowolonych jak i niezadowolonych - ciężko powiedzieć, kto tutaj dominuje. Z czego ci którzy są mniej zaangażowani, nie widzą powodu, aby teraz nagle zmieniać swoje zapatrywanie i będą głosować na Władimira Putina _ - twierdzi Jarosław Ćwiek-Karpowicz.

Władza, zdaniem eksperta, głównie w obawie przed protestami będzie unikała fałszerstw, może jednak skorzystać z innych metod wpływania na wynik wyborczy.

-_ Innych metod - bardziej "pozytywnych", czyli odpowiedni przekaz medialny, zachęcanie do głosowania w zakładach pracy jest wiele _ - mówi Jarosław Ćwiek-Karpowicz.

Protesty niezadowolonych z władzy, które rozpoczęły się po wyborach parlamentarnych, zdaniem eksperta spowodują, że kadencja po wygranych wyborach, będzie dla Władimira Putina wyjątkowo trudna. Jarosław Ćwiek-Karpowicz zaznacza, że ferment niezadowolenia z władzy nie zniknie, a liczba popierających władze może spadać.

- Jeżeli mamy spadek popularności Putina, to nagle ludzie przestają się bać wyrażać swoją opinię, nie boją się, że będą zwalniani z pracy itd. - uważa ekspert.

Według sondaży, Putin może liczyć na około 60 procent głosów. W grudniu poparcie dla niego deklarowało tylko nieco ponad 40 procent. Kilkanaście procent poparcie uzyskuje w sondażach komunista Gienadij Ziuganow. Nacjonalistę Władimira Żyrinowskiego popiera około 9 procent, miliardera Michaiła Prochorowa ponad 8 procent, zaś szefa socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji Siergieja Mironowa - ponad 7 procent.

Dziś w Moskwie odbędą się demonstracje - zarówno przeciwników, jak i zwolenników Władimira Putina i obecnej władzy.