Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory w USA. Romney chce kapitulacji konkurentów

0
Podziel się:

Lider wyścigu Republikanów do nominacji prezydenckiej Mitt Romney wezwał swoich rywali, aby wycofali się z konkurencji, gdyż nie mają szans.

Wybory w USA. Romney chce kapitulacji konkurentów
(J.B Nicholas/Splash News/EAST NEWS)

Lider wyścigu Republikanów do nominacji prezydenckiej Mitt Romney wezwał swoich rywali, aby wycofali się z konkurencji, gdyż nie mają szans. Uważa, że przedłużanie rywalizacji tylko szkodzi Partii Republikańskiej przed wyborami.

Romney, były gubernator Massachusetts, przedwczoraj wygrał w pięciu spośród dziesięciu prawyborów i umocnił się na pozycji lidera. Ma teraz 415 delegatów na partyjną konwencję wyborczą (przydzielanych na podstawie wyników prawyborów), która nominuje kandydata Partii Republikańskiej (GOP) na prezydenta - ponaddwukrotnie więcej niż jego najgroźniejszy rywal, były senator Rick Santorum (176).

Do nominacji potrzeba minimum 1144 delegatów, a więc nawet Romneyowi wiele jeszcze brakuje. Z analiz i sondaży wynika jednak, że Santorum, a także były przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich, który zdobył 105 delegatów, praktycznie nie mają już szans na dogonienie Romneya.

W większości pozostałych stanów, gdzie odbędą się prawybory, delegatów przydziela się na zasadzie proporcjonalnej, zgodnie z liczbą zdobytych głosów. Oznacza to, że rywale Romneya musieliby w wielu z nich wygrać z nim, i to z dużą przewagą - co, jak wskazują sondaże, nie wydaje się możliwe.

Tylko w czterech stanach delegatów przydziela się na zasadzie _ zwycięzca bierze wszystko _, ale akurat tam - w Delaware, New Jersey, Utah i Dystrykcie Stołecznym Waszyngton - Romney jest zdecydowanym faworytem.

Sztab Romneya, a także popierający go czołowi stratedzy i GOP przekonują, że przedłużanie prawyborów szkodzi partii, gdyż zmusza byłego gubernatora do negatywnej kampanii wyborczej, w której jego rywale wysuwają przeciw niemu rozmaite zarzuty polityczne i osobiste. Pogarsza to wizerunek Romneya i daje dodatkowe argumenty prezydentowi Barackowi Obamie w jego kampanii o reelekcję.

Przedłużająca się walka o nominację drenuje też fundusze Romneya, których będzie potrzebował na kampanię z Obamą. Dysponuje on ogromnymi środkami jako urzędujący prezydent.

Konkurenci Romneya odpowiedzieli jednak negatywnie na apel jego obozu i republikańskiego establishmentu.

Santorum oświadczył, że ubiega się o nominację jako przedstawiciel _ zwykłych ludzi _, w odróżnieniu o popieranego przez _ machinę partyjną _ Romneya. Zdaniem Gingricha Romney nie ma szans na pokonanie Obamy, gdyż _ nie jest możliwe, by umiarkowany polityk wygrał tegoroczne wybory _. Gingrich twierdzi, że zwyciężyć może tylko _ prawdziwy konserwatysta _ - taki jak on sam.

Zdecydowana większość ekspertów uważa jednak obu rywali Romneya za _ niewybieralnych _ w konfrontacji z Obamą, którego notowania wzrosły w ostatnich miesiącach.

Czytaj więcej o wyborach w USA
"Zdegenerowali się i nie zagrażają Obamie" _ Financial Times _ ostro krytykuje kampanię wyborczą konkurentów obecnego prezydenta USA.
Ważą się losy rywala Obamy. Oni zdecydują W przeszłości superwtorek zwykle rozstrzygał o wyniku rywalizacji, ale w tym roku nie oczekuje się, by nastąpiło to szybko.
Głosują w rodzinnym regionie kandydata Głosowanie w Michigan uchodzi za szczególnie ważne dla Romneya, gdyż urodził się on i wychował w tym stanie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)