Nieprawidłowości w firmie autokarowej, która odpowiadała za kurs z Wołgogradu do Paryża. Pojazd polskiego przewoźnika dziś nad ranem z nieznanych przyczyn zjechał z autostrady, przebił barierki i zsunął się ze skarpy w Belgii. 5 osób zginęło, w tym 2 polskich kierowców.
Alvin Gajadhur, rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego, mówi że firma, której pojazd uczestniczył w wypadku, była od marca kontrolowana. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, podkreśla, że są wnioski z tego monitoringu.
Ujawniono nieprawidłowości dotyczące przekroczenia czasu pracy. Chodzi o nie przestrzeganie odpoczynków dobowych i tygodniowych kierowców. W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie administracyjne w stosunku do przewoźnika. Teraz ma on czas na ustosunkowanie się do zarzutów. Po kontroli w firmie, trzech kierowców ukarano mandatami.
Ze względu na to, że w tej sprawie toczy się postępowanie, rzecznik nie che mówić o skali naruszeń. Określa tylko, że _ uchybienia nie były rażące _.
U przewoźnika już wcześniej wykryto nieprawidłowości. Od 2010 roku firmę kontrolowano 16 razy. W jednym przypadku, w sierpniu 2010 roku, wykryto naruszenia również dotyczące przekroczenia czasu pracy kierowców. Rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego określa je jako _ drobne _. Została wtedy nałożona kara administracyjna na firmę oraz mandat na kierowcę.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wypadek polskiego autokaru. Nie żyją dzieci Do wypadku autokaru jadącego z Wołgogradu do Paryża doszło dziś rano pod Antwerpią. Podróżowała nim młodzież. | |
Miał dwa promile we krwi i wiózł dzieci Prawie dwa promile alkoholu w organizmie miał kierowca szkolnego autobusu, który wpadł do rowu koło Sandomierza. Wiózł 25 dzieci. | |
Autobus staranował przystanek. Są ofiary Do wypadku doszło w centrum miasta, na jednym z ważniejszych skrzyżowań. Kierowcy mogą napotkać utrudnienia. |