- Rozmawiałem z Grzegorzem Ganowiczem, przewodniczącym rady, o zwołaniu sesji nadzwyczajnej - mówi Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania. Prezydentowi zależy, by jeszcze przed świętami rozstrzygnięto przetarg na przedłużenie "pestki". To priorytetowa dla miasta inwestycja. Ma zakończyć się przed Euro 2012, więc prace powinny rozpocząć się jak najszybciej. - Pisma w tej sprawie jeszcze nie otrzymałem - stwierdził wczoraj Ganowicz. - Mam je dostać w piątek. Sesję zwołam prawdopodobnie na wtorkowe popołudnie. Pomyślnie rozwiązała się także sprawa budowy zajezdni MPK na Franowie. Wczoraj otwarto oferty siedmiu firm, które walczą o zostanie wykonawcą. Za wybudowanie zajezdni najmniej chce konsorcjum dwóch firm - Zakład Usług Elektrotechnicznych ZUE z Krakowa oraz Elektrobudowa Katowice zaoferowały, że postawią obiekt za 208 mln zł netto. - Wszystkie złożone oferty są tańsze, niż się spodziewaliśmy - przyznaje Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK. Przewoźnik przewidywał, że zajezdnia na Franowie pochłonie
265 mln zł netto. Tymczasem w najdroższej z tych siedmiu ofert znalazła się kwota 239 mln zł netto. Teraz oferty zostaną sprawdzone pod względem formalnym. MPK chciałoby jeszcze w tym miesiącu rozstrzygnąć przetarg. Budowa zajezdni na Franowie jest też dofinansowywana z funduszy unijnych. MPK zdobyło na ten cel 50 mln zł i chce starać się o kolejną dotację. Czytaj także: Prezydent szuka pieniędzy na PST