Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamach w Burgas. Bułgarskie MSW dementuje plotki

0
Podziel się:

Według ministra nie jest wykluczone, że zamachowiec miał wspólnika. Podkreślił, że sprawca nie był obywatelem bułgarskim.

Zamach w Burgas. Bułgarskie MSW dementuje plotki
(mvr.bg)

Szef bułgarskiego MSW Cwetan Cwetanow zdementował dziś informacje, jakoby zamachowiec samobójca z Burgas był w przeszłości więźniem Guantanamo i był to obywatel Szwecji o algierskich korzeniach Mehdi Ghezali.

_ - Zdjęcie w internecie mężczyzny, który był w Guantanamo, nie przedstawia zamachowca _ - oświadczył Cwetanow na konferencji prasowej w Burgas, na której razem z prokurator Kaliną Czapkynową informował o dochodzeniu w sprawie środowego zamachu na autobus z izraelskimi turystami. Zginęło w nim sześć osób i zamachowiec, a 32 osoby zostały ranne.

Według ministra _ nie jest wykluczone, że zamachowiec miał wspólnika _. Podkreślił, że sprawca nie był obywatelem bułgarskim.

Cwetanow zaprzeczył doniesieniom, które pojawiły się w amerykańskich mediach, że zamach mógł być przygotowany przez _ bułgarskie skrzydło Hezbollahu _. _ Współpracujemy z amerykańskim wywiadem i Amerykanie nie powiedzieliby czegoś takiego _ - podkreślił minister.

Szef MSW powtórzył, że bułgarskie służby specjalne i współpracujące z nimi służby amerykańskie i izraelskie wciąż nie wiedzą jak długo i gdzie dokładnie zamachowiec przebywał w Bułgarii.

_ - Obecnie pracujemy nad ustaleniem tożsamości zamachowca i próbujemy ustalić jak znalazł się w Bułgarii _ - powiedział Cwetanow. _ Wciąż nie wiemy co robił przed zamachem _ - dodała prokurator Czapkynowa. Wersje świadków o jego pobycie w wiosce Rawda pod Burgas i przejażdżkach taksówką po mieście, gdy rozmawiał po angielsku z arabskim akcentem, nie są potwierdzone - dodała.

Dzisiaj Interpol poinformował, że w związku ze śledztwem w sprawie zamachu w Burgas wysyła do Bułgarii ekipę ekspertów. Szef Interpolu przypomniał, że ważnym elementem dochodzenia jest sprawdzenie, czy dokumenty używane przez zamachowca widnieją w bazie skradzionych lub zgubionych dokumentów. Szef Interpolu Ronald Noble powiedział, że bułgarskie władze mogą sprawdzić je w bazie danych Interpolu.

Według MSW Bułgarii przy mężczyźnie, który wysadził w powietrze autobus, znaleziono prawo jazdy na nazwisko Jacques'a Felipe Martina, urodzonego 5 grudnia 1987 roku. Dokument wydano w Baton Rouge w stanie Luizjana.

Minister Cwetanow poinformował, że analiza materiału wybuchowego użytego do wysadzenia autobusu będzie gotowa w piątek wieczorem albo w nocy z piątku na sobotę. Według ekspertów może ona pomóc w wyjaśnieniu, kto stoi za zamachem.

Prokurator Czapkynowa zapowiedziała, że _ odtąd mediom będą przekazywane wiarygodne informacje w ilości nie szkodzącej śledztwu _. Po zamachu podawano wiele sprzecznych wiadomości.

Premier Bojko Borysow powiedział dziś w parlamencie, że _ za 3-4 dni będziemy mieli bardziej klarowne informacje _. Będą wtedy gotowe wyniki ekspertyz pobranych na miejsce wybuchu materiałów. Jednocześnie odmówił odniesienia się do zarzutów opozycji, że zamach wykazał poważne słabości w pracy bułgarskich służb specjalnych.

Najważniejszą z nich - jak pisze prasa bułgarska - jest zlekceważenie ostrzeżeń Izraela o groźbie zamachów na izraelskich turystów.

Czytaj więcej w Money.pl
Zamach w Bułgarii. Donald Tusk zareagował Polski premier złożył dziś kondolencje premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu w związku z zamachem w Burgas.
Kto stoi za zamachem w Burgas? Są oskarżenia Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył libański Hezbollah o to, że stoi za zamachem bombowym przeprowadzonym dzień wcześniej w bułgarskim mieście Burgas na autobus z izraelskimi turystami.
Nasi wracają do kraju po zamachu w Burgas W związku z zamieszaniem spowodowanym zamkniętym lotniskiem, MSZ radzi polskim turystom pilnie śledzić informacje o tym, skąd i dokąd będą organizowane ich loty.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)