Sprawcą wczorajszego ataku w Burgas jest zamachowiec-samobójca - twierdzą bułgarskie władze. Minister spraw wewnętrznych Bułgarii powiedział podczas konferencji prasowej na lotnisku w Burgas, że zamachowiec działał sam i miał fałszywe prawo jazdy ze Stanów Zjednoczonych. Według ministra Cwetana Cwetanowa nie był to zamach terrorystyczny.
Aktualizacja: 08.55
Minister potwierdził, że w ataku zginęło osiem osób. Poinformował, że jest to sześciu Izraelczyków, jeden Bułgar i zamachowiec-samobójca, którego tożsamości jeszcze nie zidentyfikowano.
Eksplozja autobusu na lotnisku w Bułgarii
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/eksplozja-autobusu-na-lotnisku-w-bulgarii-g466008.html) Wcześniej bułgarski rząd potępił atak na lotnisku w Burgas. Premier Bojko Borisov oświadczył, że _ to tragiczne zdarzenie zszokowało wszystkich _. W wybuchu autobusu, który wiózł izraelskich turystów jadących na wakacje nad Morze Czarne oprócz ośmiu ofiar śmiertelnych jest też ponad trzydziestu rannych. Kilkoro poszkodowanych jest w stanie ciężkim.
Ten najbardziej krwawy atak na Izraelczyków za granicą od 2004 roku i pierwszy w Bułgarii - spotkał się z potępieniem, m.in. Stanów Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii. Amerykański prezydent Brack Obama nazwał go _ barbarzyńskim atakiem terrorystycznym _. Nie wymienił w tym kontekście Iranu, ale w pisemnym oświadczeniu potwierdził _ niezmienne dążenie Stanów Zjednoczonych do zapewnienia bezpieczeństwa Izraelowi, oraz przyjaźń i solidarność z Izraelczykami _.
Polacy są już bezpieczni189 Polaków, którzy znajdowali się wczoraj w trakcie zamachu na lotnisku, jest już bezpiecznych. Byli to turyści, którzy przylecieli z Katowic jeszcze przed eksplozją. Wzrosła za to liczba ofiar zamachu.
Wczoraj wieczorem na twitterze resort spraw zagranicznych poinformował, że z lotniska wypuszczono Polaków, którzy przylecieli do Burgas, a turyści, którzy mieli opuścić Bułgarię, wylecieli z Burgas około 19:15.
Zaraz po zamachu Polacy nie mogli opuścić terenu lotniska, ponieważ policja i służby portu lotniczego musiały sprawdzić, czy na lotnisku nie ma jakiegoś innego ładunku wybuchowego.
Sytuację w Burgas monitorowała polska placówka dyplomatyczna. Konsul RP w Sofii Katarzyna Deda w rozmowie telefonicznej poinformowała wczoraj wieczorem, że rozmawiała z rezydentką i turystami, którzy byli na lotnisku w Burgas. Relacjonowała, że nikt z nich nie ucierpiał, wszyscy byli spokojni, rozumieli sytuację i czekali na jej wyjaśnienie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wybuch w Burgas. To był zamach terrorystyczny Według świadków, zamachowiec zdetonował ładunek niesiony w plecaku. Ofiary to głownie obywatele Izraela, w tym ciężarne kobiety. | |
Talibowie opanowali posterunek. Są zabici Talibscy bojownicy wzięli kilku zakładników i prawdopodobnie zabili co najmniej jednego funkcjonariusza. |