Trzej egipscy żołnierze i jeden policjant zginęli w czwartek w zamachu samobójczym z użyciem samochodu pułapki na Synaju, gdzie islamiści mnożą ataki po represjach władz wobec zwolenników odsuniętego od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Egipskie władze poinformowały, że zamachowiec zdetonował swój samochód wyładowany materiałami wybuchowymi w punkcie kontroli drogowej na południe od miasta Al-Arisz na północnym wybrzeżu półwyspu Synaj.
Pragnący zachować anonimowość przedstawiciele władz twierdzą, że zamachowiec wolno dojechał do punktu kontrolnego, poczekał aż żołnierze i policjanci zaczną kontrolować jego samochód i wówczas wysadził siebie i wóz w powietrze. Pięć osób zostało rannych - poinformowały władze.
Islamistyczni bojownicy atakują egipskie siły bezpieczeństwa na Synaju od lat, lecz częstotliwość tych ataków drastycznie wzrosła od czasu odsunięcia w lipcu od władzy przez wojsko wywodzącego się z islamistów prezydenta Mursiego.
Czytaj więcej w Money.pl
