Eksplozję i kilka strzałów słyszano dziś nad ranem koło obleganego przez policję budynku w którym zabarykadował się domniemany zabójca z Tuluzy. Takie informacje przekazuje Reuters, powołując się na świadka rozgrywających się wydarzeń we Francji.
Aktualizacja: 08.44
Francuski minister spraw wewnętrznych Claude Gueant oświadczył dziś rano, że nie jest pewne, czy domniemany zabójca z Tuluzy _ jeszcze żyje _. Drugą dobę trwa oblężenie domu w dzielnicy w Tuluzie, w którym zabarykadował się mężczyzna.
Gueant wyjaśnił, że w nocy policja nie miała z nim _ żadnego kontaktu _. Wcześniej otoczony przez policję zamachowiec miał zadeklarować, że chce _ umrzeć z bronią w ręku _ - powiedział szef MSW w radiu RTL.Wcześniej, krótko przed północą słyszano tam trzy eksplozje, ale władze francuskie szybko zdementowały doniesienia o szturmie policji na mieszkanie 23-letniego Mohameda Meraha.
Merah, Francuz algierskiego pochodzenia, przyznał się do zabójstwa trzech żołnierzy w Tuluzie i Montauban 11 i 15 marca oraz do zastrzelenia w poniedziałek 30-letniego nauczyciela i trojga dzieci przed szkołą żydowską w Tuluzie.
Policjanci z elitarnej jednostki RAID wczoraj kilkakrotnie próbowali wejść do mieszkania w Tuluzie, w którym ukrywa się Merah, ale za każdym razem mężczyzna odpowiadał ogniem.
Czytaj więcej o zamachach we Francji | |
---|---|
Zabójca z Tuluzy planował kolejne zamachy Mohammed Merah nadal ukrywa się w swoim mieszkaniu.Twierdzi, że chce się poddać późnym wieczorem. | |
Wojna nerwów z mordercą dzieci 24-latek od rana był otoczony w swoim domu. Wcześniej zapowiadał, że podda się dziś po południu. | |
Tragiczny zwrot w kampanii. Kto zyska? Czy nacjonalistyczne wypowiedzi polityków walczących o fotel prezydenta Francji mogły mieć związek ze strzelaniną w Tuluzie |