Armia syryjska zajęła wczoraj strategiczne miasto Dżisr al-Szugur po zmasowanym ataku z udziałem czołgów i śmigłowców bojowych. Dziesiątki tysięcy mieszkańców miasta zostało zmuszonych do ucieczki. Operacja spotkała się z potępieniem społeczności międzynarodowej.
Dżisr al-Szugur leży w północno zachodniej Syrii i jest ważnym węzłem komunikacyjnym o dużym znaczeniu strategicznym. Według państwowej telewizji, armia przejęła nad nim _ całkowitą kontrolę i przepędziła resztki organizacji terrorystycznych _.
Miejscowe źródła twierdzą, że większość z 50 tys. mieszkańców zostało zmuszonych do ucieczki w kierunku granicy z Turcją, odległej o około 20 km. Kilka tysięcy uchodźców przekroczyło granicę. Władze tureckie przygotowały dla nich kilka obozów i organizują następne.
Opublikowany przez syryjską agencję prasową komunikat stwierdza, że armia _ ściga resztki uzbrojonych terrorystycznych band w lasach i górach _. Podczas walk miał zginąć jeden żołnierz i _ dwóch uzbrojonych mężczyzn _. Według agencji, żołnierze odkryli w mieście masowe groby, a w nich zwłoki funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. _ Większość z nich miała głowy i ręce obcięte maczetami _ - głosi komunikat.
Informacje te są trudne do zweryfikowania bowiem władze syryjskie zabroniły dostępu do tego rejonu zagranicznym dziennikarzom.
Jeden z mieszkańców miasta, który uciekł w pobliże granicy tureckiej, zaprzeczył w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem agencji Reutera aby w mieście toczyły się walki. _ - Jakie walki? Armia ostrzeliwuje miasto z czołgów. Każdy ucieka. Nawet gdybyśmy mieli broń, to co moglibyśmy zrobić wobec artylerii ? Syria jest rządzona przez dyktaturę i nagle reżim powiedział, że Dżisr al-Szugur jest uzbrojone po zęby. Kłamią. Wymierzają nam karę za to, że chcemy wolności _ - powiedział mieszkaniec, który przedstawił się jako Mustafa.
Według zachodnich źródeł dyplomatycznych, armia stosuje taktykę spalonej ziemi niszcząc uprawy na polach i wyrzynając żywy inwentarz.
Atak na Dżisr al-Szugur ocenia się na świecie jako kolejny etap represji reżimu prezydenta Baszara al-Asada wobec masowych żądań demokratyzacji i swobód politycznych. Reżim twierdzi, że ma do czynienia ze _ spiskiem wspieranym przez obce siły mające na celu sianie sekciarskich walk _.
Atak został zgodnie potępiony przez społeczność międzynarodową. Waszyngton oskarżył rząd Syrii o spowodowanie kryzysu humanitarnego i wezwał do natychmiastowego zaprzestania ofensywy oraz umożliwienia udzielenia pomocy uchodźcom i rannym pomocy humanitarnej. Wyrazy zaniepokojenia i apele o położenie kresu represjom wyraził też m. in. rząd francuski i sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.
Według źródeł opozycyjnych, liczba śmiertelnych ofiar represji wobec przeciwników reżimu w Damaszku wzrosła do 1300.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/57/t141625.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/exodus;syryjczykow;1600;juz;w;turcji,137,0,848009.html) | Exodus Syryjczyków. 1600 już w Turcji Liczba uchodźców prawdopodobnie będzie rosła. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/201/t47305.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/clinton;naciska;bo;asad;musi;odejsc,123,0,844155.html) | Clinton naciska. Bo Asad musi odejść Szefowa dyplomacji amerykańskiej zażądała, aby wspólnota międzynarodowa wykazała większą jedność wobec sytuacji w Syrii. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/156/t140444.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/amnestia;w;syrii;to;spozniony;gest,93,0,842589.html) | Amnestia w Syrii to spóźniony gest Ze względu na weto Rosji ONZ nie udało się doprowadzić do potępienia reżimu syryjskiego i nałożenia sankcji. |