Jak podkreślają związkowcy, zgodnie z Holdingowym Układem Zbiorowym powinna ona trafić na konta górników najdalej wczoraj. Tak się jednak nie stało, a Wojciech Jaros z biura prasowego KHW nie pozostawia złudzeń: podjęta tydzień temu decyzja zarządu o wypłacie "czternastki" w terminie do 4 kwietnia nie uległa zmianie. - Mamy przejściowe kłopoty z płynnością finansową - wyjaśnia Jaros. Czy te argumenty przekonają górników? Wątpliwe. Dlatego w najbliższych dniach pracownicy koncernu mają otrzymać listy, w których władze spółki tłumaczą przyczyny opóźnienia wypłat "czternastek". Wskazują na ponad 200 mln złotych długu KHW oraz zarzucają związkowcom brak chęci do merytorycznych rozmów nad ewentualnym, innym terminem przekazania górnikom tych pieniędzy. W odpowiedzi działacze górniczych central zwracają uwagę, że terminową wypłatę "czternastki" gwarantuje nie tylko HUZ, ale też Kodeks pracy. Jan Palik ze związku zawodowego "Kadra" w ruchu "Śląsk" kopalni "Wujek" przyjmuje do wiadomości informacje o trudnej
sytuacji Holdingu, ale wyraźnie zaznacza: prawo jest prawem. - Dlatego też negatywnie oceniam poczynania zarządu. Liczę, że zreflektuje się i zaprosi nas do dalszych rozmów. Nie może przecież kompletnie ignorować strony społecznej - mówi Palik. Zmiany stanowiska władz KHW oczekują też działacze Sierpnia 80 (to właśnie ten związek organizuje jutrzejsze masówki w kopalniach). Szczepan Kosiński, przewodniczący komisji zakładowej Sierpnia 80 w Holdingu przestrzega: cierpliwość związkowców jest na wyczerpaniu. - Jeśli pieniądze do wtorkowego poranka nie pojawią się na kontach górników i nie będzie żadnych konkretnych wyjaśnień ze strony zarządu, to wspólnie z innymi związkami zaczniemy ustalać szczegóły dalszych działań - zapowiada Kosiński.
