Co najmniej 12 osób zginęło dziś w zatoce Ha Long na Morzu Południowochińskim. Zatonęła tam wietnamska łódź turystyczna. Ofiary to 11 obcokrajowców i ich przewodnik - poinformowały miejscowe władze.
_ - Dotychczas ekipy ratunkowe wyciągnęły z wody 15 ludzi, w tym zagranicznych turystów i sześciu członków załogi, oraz 12 ciał _ - powiedział Van Hung, dyrektor instytucji zarządzającej zatoką.
Według niego w łodzi było 20 zagranicznych turystów, sześciu członków załogi i przewodnik. Turyści pochodzili z Australii, Włoch, Japonii, Francji, Szwajcarii, Szwecji i USA. Policja wietnamska twierdzi, że byli również Brytyjczycy. Z kolei miejscowa gazeta _ Dan Tri _ pisze, że turyści pochodzili z 11 krajów w tym z USA, W. Brytanii, Francji, Rosji, Danii i Szwecji.
Według policji, nie wiadomo ilu dokładnie ludzi było w łodzi, która zatonęła wczesnym rankiem. W czasie wypadku pogoda była dobra i przyczyny zatonięcia nie są na razie znane.
Zatoka Ha Long znajduje się około 200 km na północny zachód od Hanoi i jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Wietnamu. Każdego roku przyciąga dziesiątki tysięcy gości z kraju i zagranicy. Wielu spośród nich decyduje się na nocne wycieczki łodzią po zatoce.
Czytaj w Money.pl Sprawdź aktualne notowania Forex( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=today 00:00:00&de=today 23:59:00&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&w=150&h=120&cm=0 )