Profesor Grzegorz Opolski - prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślił, że chorzy z niewydolnością serca bardzo często wymagają leczenia w szpitalu. "Ta grupa chorych wymaga opieki wielu lekarzy specjalistów, bo niewydolność serca sprzyja występowaniu innych chorób, najczęściej zapalenia płuc, niewydolności nerek" - powiedział.
Profesor Jarosław Drożdż z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślił, że najczęściej niewydolność serca jest przyczyną nieleczonego nadciśnienia lub przebytego zawału. "Po kilku latach to już nie jest takie nadciśnienie, przy którym boli głowa ale to poważny problem kardiologiczny " - zaznaczył profesor.
Zapobieganie niewydolności serca to zapobieganie przedwczesnej śmierci. Połowa chorych umiera w ciągu 4 lat. Jedynym ratunkiem dla tych chorych jest przeszczep serca, ale tych nie wykonuje się dużo.