Neurolog profesor Krzysztof Selmaj z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi podkreśla, że nasz kraj jest na ostatnim miejscu w Europie pod względem dostępu do nowoczesnej terapii, która hamuje rozwój choroby. Pacjenci z SM muszą długo czekać w kolejkach na leczenie i rehabilitację. Sytuacje poprawiłoby wdrożenie Narodowego Programu Leczenia Chorych, który został opracowany już trzy lata temu.
Prezes Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego Izabela Czarnecka podkreśla, że chorzy na SM potrzebują serca, akceptacji społecznej i umożliwienia normalnego funkcjonowania.
Stwardnienie rozsiane to choroba ośrodkowego układu nerwowego. Najczęściej jest diagnozowana u osób między 20 a 40 rokiem życia. W Polsce na SM choruje około 60 tysięcy osób.