Rosyjska "ciężarówka kosmiczna" Progress dostarczyła na orbitalną stację kosmiczną 2,5 tony zaopatrzenia. Kosmonauci dostali wodę, tlen, żywność, nowe filmy i... noworoczne prezenty.
Rosjanie wysłali w kosmos statek zaopatrzeniowy po raz pierwszy wyposażony w aparaturę cyfrową, a nie analogową. Lot przebiegał jednak z niespodziankami. Najpierw po wyjściu rakiety w przestrzeń okołoziemską otworzyła się z opóźnieniem jedna z anten.
Później w trakcie czterodniowego lotu specjaliści mieli zastrzeżenia do pracy samej rakiety, jak również przyrządów naziemnych. Również w końcowej fazie lotu ze względu na problemy z połączeniem się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną trzeba było przejść na ręczne sterowanie rakietą.
Ostatecznie łączenie się zakończyło się szczęśliwie. Teraz eksperci mają wyjaśnić przyczyny zakłóceń.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.