Wiadomo, że dwie osoby, które się podpaliły, zmarły. Trzy inne trafiły do szpitala. O samopodpaleniach poinformował tybetański rząd emigracyjny, działający w Indiach. . Do trzech z nich doszło w zamieszkanym w większości przez Tybetańczyków rejonie Aba w prowincji Syczuan, gdzie już wcześniej miały miejsce takie protesty.
Rzeczniczka tybetańskiego rządu emigracyjnego Dicki Chhoyang (czyt. Czhojang) powiedziała, że samospalenia w Tybecie są apelem do społeczności międzynarodowej, rządu i mieszkańców Chin, aby usłyszeli wołanie Tybetańczyków o pomoc.
Od lutego 2009 roku dokonało samospalenia ponad 60 Tybetańczyków, głównie mnichów i mniszek buddyjskich. Były to akty protestu przeciwko trwającym od 1949 roku chińskim rządom w Tybecie.
IAR