Na miejscu od ponad 7 godzin pracuje 16 zastępów ratowniczych.
Jak poinformowała rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej Katarzyna Jabłońska - Bajer - wszystkich rannych górników, po przetransportowaniu na powierzchnię przewieziono do szpitali. 19 górników jest hospitalizowanych, spośród nich trzech jest w stanie ciężkim.
Wydobycie węgla w kopalni "Borynia" nie zostało przerwane - wyłączone jest tylko miejsce wybuchu.
Według ostatnich danych w wypadku poszkodowanych zostało 23 górników z 32, którzy byli w strefie zagrożenia.
Do wybuchu doszło wczoraj przed godz. 23 ok. 900 metrów pod ziemią. Górnicy pracowali przy jednej ze ścian wydobywczych, która w chwili wybuchu nie była eksploatowana. Prowadzili prace remontowo-konserwacyjne przenośnika.
Był to kolejny w tym roku tragiczny wypadek w kopalniach węgla, którego przyczyną był metan. 13 stycznia w pożarze i wybuchu tego gazu w kopalni "Mysłowice-Wesoła" zginęło dwóch górników.