Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Abp Hoser usunął z urzędu proboszcza ks. Lemańskiego

0
Podziel się:

Abp Henryk Hoser usunął z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy ks. Wojciecha Lemańskiego. W dekrecie - udostępnionym na stronie tejże parafii - podał, że powodem jest "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Ksiądz Lemański wielokrotnie wypowiadał sądy niezgodne ze stanowiskiem Kościoła. Krytykował niektórych duchownych za brak tolerancji w wypowiedziach o osobach poczętych metodą in vitro.
"Publicznie głoszone poglądy nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła" - czytamy w dekrecie abp Hosera. Ks. Lemański ma opuścić parafię do 18 lipca.
Abp Hoser zaproponował mu mieszkanie w Domu Księży Emerytów i "godziwe utrzymanie" z Funduszu Kapłańskiego Wsparcia. Jeśli znajdzie parafię, w której proboszcz zgodzi się go przyjąć, może zostać rezydentem. Dekret nosi datę 5 lipca.
W odpowiedzi na to ksiądz Wojciech Lemański napisał na blogu, że nie chce szkodzić Kościołowi. Kapłan podkreśla jednak, że nie da się z niego wypchnąć i odwoła się od decyzji arcybiskupa Hosera. W opublikowanym w Internecie oświadczeniu duchowny pisze, że wie, co rzeczywiście skłoniło jego zwierzchnika, do odwołania go z funkcji, ale nie podaje szczegółów.
"W styczniu 2010 roku zostałem wezwany przez Arcybiskupa Hosera do kurii. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w dekanacie tłuszczańskim i mojego zaangażowania w dialog chrześcijańsko-żydowski" - napisał ksiądz Lemański. Dodał, że "Kościół hierarchiczny nie żywi się nauczaniem Soboru Watykańskiego II i Jana Pawła II o Żydach. Żywi się za to stereotypami".
Duchowny w swoim tekście zapewnia, że przez ostatnie lata starał się kwestie sporne z kurią wyjaśnić. Zwracał się do arcybiskupa warszawsko-praskiego Hosera, Nuncjusza Apostolskiego w Polsce arcybiskupa Celestino Migliore i metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza. Jego zdaniem, te zabiegi nic nie dały.
Dekrety, "próby dyscyplinowania", zakaz wypowiadania się w mediach - odbieram jako próby ukrycia tamtego incydentu i zamknięcia mi ust - stwierdza w końcu na swoim blogu.
Redaktor naczelny "Więzi" Zbigniew Nosowski potwierdza, że ksiądz Wojciech Lemański rozmawiał z nim tuż po spotkaniu z arcybiskupem Hoserem w styczniu 2010 roku. Dziennikarz nie chce jednak ujawniać szczegółów tej rozmowy.
Ksiądz Wojciech Lemański w swoim oświadczeniu napisał, że Zbigniew Nosowski jest "pośrednim świadkiem" spotkania, w czasie którego arcybiskup Henryk Hoser miał dopuścić sie wobec duchownego "niedopuszczalnego i skandalicznego zachowania".
Zbigniew Nosowski uważa, że to ksiądz Lemański powinien ujawnić, jak wyglądało to spotkanie.
Katolicki publicysta Tomasz Terlikowski powiedział, że oświadczenie duchownego jest insynuacyjne i niewiele z niego wynika. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że ksiądz Wojciech Lemański powinien być bezwzględnie posłuszny swojemu zwierzchnikowi. Tomasz Terlikowski uważa, że nie jest sztuką bycie posłusznym, gdy zgadza się z decyzjami przełożonych. "Sztuką jest bycie posłusznym, kiedy przełożeni po ludzku się mylą i błądzą" - wyjaśnia.
Publicysta zaznacza, że w oświadczenie duchownego utrzymane jest w ostrym tonie. Zdaniem rozmówcy IAR, z nie wynika z niego czy zarzuty księdza Wojciecha Lemańskiego dotyczą słów, czynów czy sposobu postępowania arcybiskupa Henryka Hosera.
Artur Sporniak z Tygodnika Powszechnego powiedział, że trudno było o inną decyzję arcybiskupa. "Ksiądz Lemański formalnie buntował się i to była sytuacja paradoksalna. Nie spodziewam się, aby Stolica Apostolska stanęła po stornie księdza Lemańskiego". Duchowny wielokrotnie nie zgadzał się ze stanowiskiem arcybiskupa Hosera - szefa zespołu Episkopatu do spraw bioetyki - uzupełnił.
Zdaniem profesora Zbigniewa Mikołejki, historyka religii, sprawa księdza Lemańskiego zaszkodzi całemu Kościołowi. W jego opinii w związku z tą sytuacją, Kościół pokazał "represyjną twarz".

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)