Ukraiński oligarcha i biznesmen Rinat Achmetow apeluje o rzeczywisty okrągły stół w swoim kraju. Wpływowy biznesmen opublikował oświadczenie ws. sytuacji na Ukrainie, które upubliczniły agencje.
"Pokojowe manifestacje ludzi na ulicach to dowód na to, że Ukraina jest wolnym, demokratycznym krajem. I z tej drogi nie zejdzie. To dobrze"- pisze Achmetow.
Podkreśla jednak, że niedobrze się stało, iż ucierpieli ludzie. Według niego- to niedopuszczalne. "Wierzę, że w tym trudnym dla naszego kraju momencie, ważne są chłodne głowy i rozsądne stanowisko. Słowem: powinien zwyciężyć zdrowy rozsądek"- pisze w oświadczeniu oligarcha.
Rinat Achmetow podkreśla, że opowiada się "za silną, niepodległą i integralną Ukrainą". "Jesteśmy państwem i nie należy nas dzielić"- dodaje. Jego zdaniem, strony konfliktu: władza, opozycja i przywódcy duchowi- muszą siąść do negocjacji i osiągnąć kompromis, "z którego Ukraina będzie dumna".
Tydzień temu, 7 grudnia w Londynie zwolennicy eurointegracji Ukrainy pikietowali dom Rinata Achmetowa. Wzywali oni ukraińskiego miliardera do tego, by wsparł naród, a nie władzę. Na plakatach wypisane mieli hasła apelujące do najbogatszego obywatela Ukrainy do potępienia przemocy w kraju.
IAR
