75 lat kończy dziś król włoskiego rock and rolla Adriano Celentano. Artysta od lat łączy występy na estradzie i nagrywanie płyt z działalnością publiczną, wspierając inicjatywy charytatywne i zabierając głos w takich sprawach, jak rozbrojenie, ochrona środowiska czy walka z głodem na świecie.
W pewnym momencie swojej kariery Adriano Celentano zainteresował się kinem. Zagrał w 43 filmach, a trzy z nich sam wyreżyserował. W latach 80. zdał sobie sprawę z ogromnego wpływu, jaki miał na słuchaczy i zainicjował kampanie na rzecz ochrony środowiska, obrony zwierząt, a więc przeciwko polowaniom, by w latach 90. i w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku, zająć się także polityką, obnażając jej nieludzkie czasem oblicze i cele. Taki wydźwięk miały jego występy w telewizji - publicznej i prywatnej - oraz udział w ubiegłorocznym festiwalu włoskiej piosenki w San Remo, gdzie pozwolił sobie nawet na krytykę Kościoła.
Ci, których wtedy obraził, przyłączą się dziś na pewno do chóru jego wielbicieli i prześlą mu "dwadzieścia cztery tysiące pocałunków", o których śpiewał w jednym ze swoich największych przebojów.
IAR
