Wsparcie Amerykanów z elitarnej 101. dywizji powietrzno-desantowej zapowiadano od wielu miesięcy. Jak się dowiedzieliśmy, żołnierze z USA właśnie przejęli od Polaków obowiązki w dwóch dystryktach, a niebawem zrobią to samo w dwóch kolejnych.
Amerykanie wchodzą w skład Polskich Sił Zadaniowych. Oznacza to, że po raz pierwszy w historii polski generał, Andrzej Przekwas, dowodzi tak liczną grupą amerykańskich żołnierzy. "Przybędzie mi grupa bojowa Charlie, która będzie zabezpieczać, wspierać, szkolić i odpowiadać za te cztery dystrykty. Opuścimy trzy bazy - to jest Four Corners, Giro i Band-e-Sardeh. Natomiast ten amerykański batalion będzie integralną częścią Polskich Sił Zadaniowych" - powiedział generał Przekwas w rozmowie z Polskim Radiem.
Batalion 101. dywizji powietrzno-desantowej jest częścią dodatkowych oddziałów, które do Afganistanu wysłał prezydent USA Barack Obama. Niektórzy z żołnierzy, którzy rozpoczęli misję razem z Polakami, od sześciu miesięcy są już w Afganistanie. Inni właśnie przyjechali na misję.