W ramach tak zwanego PRT, czyli Regionalnego Zespołu Odbudowy, udało się odbudować część dróg w prowincji, wyremontować szkoły, sierocińce i oddziały szpitalne. Specjaliści z PRT - jak powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową cywilny ekspert z polskiego kontyngentu Jacek Matuszak - realizują tylko te projekty, które wskazują sami Afgańczycy. Dzięki temu w 2008 roku udało się zrealizować 17 projektów. Najważniejsze z nich to: remont i wyposażenie sierocińca, pomoce szkolne dla departamentu edukacji oraz 30 studni w obozie dla powracających mieszkańców Ghazni.
W sumie - jak zaznaczył Matuszak - na te programy polska grupa PRT wydała w ubiegłym roku prawie półtora miliona dolarów. Tegoroczny budżet jest kilka razy większy. Jacek Matuszak podkreślił, że wszystkie pieniądze pochodzą z Ministerstwa Spraw Zagraniczych. Zostaną one przeznaczone na nowe programy pomocowe dla prowincji Ghazni. Tym razem PRT chce zrealizować 11 projektów, przede wszystkim infrastrukturalnych. Z pieniędzy MSZ-u mają zostać wyremontowane trzy odcinki dróg w prowincji. Pomoc dostanie również lokalna rozgłośnia radiowo-telewizyjna, a Ghazni zostanie zelektryfikowane.
Podstawowym założeniem Regionalnego Zespołu Odbudowy jest realizacja projektów, w które mogą zostać zaangażowani Afgańczycy. Specjaliści z PRT napierw przyjmują pomysły na projekty od miejscowej ludności, potem robią rozeznanie w terenie, a później - w drodze przetargu - wybierają afgańskiego wykonawcę. Dzięki takiej filozofii okoliczna ludność ma zapewnioną pracę i stałe źródło dochodu, a co za tym idzie nie szuka łatwego zarobku u rebeliantów.
