Testy potwierdziły, że to grypa AH1N1 podkreśla rzecznik warszawskiego Sanepidu, Wiesław Rozbicki. W ocenie Wiesława Rozbickiego decyzja o odwołaniu lekcji i zamknięciu szkoły była pochopna. Jego zdaniem należy rozważyć zamknięcie szkoły wówczas gdy choruje około 20 procent uczniów.
Wiesław Rozbicki apeluje do wychowawców i dyrektorów szkół, żeby szczególnie teraz zwracali uwagę na kondycję uczniów. Jak tłumaczy rzecznik Sanepidu nauczyciele i wychowawcy powinni zwracać uwagę na to, żeby dzieci zakładały czapki, szaliki i rękawiczki. Natomiast gdy dzieci są przeziębione i źle się czują powinny zostać w domu.
Ministerstwo zdrowia zapewnia, że Polska jest dobrze przygotowana na ewentualną epidemię grypy A/H1N1 oraz grypy sezonowej.