Nie wiadomo jak długo potrwa przekopywanie pozostałego odcinka zawalonego chodnika. Warunki panujące 790 metrów pod ziemią są bowiem bardzo trudne - brakuje tlenu, jest gorąco, a ratownicy na kolanach lub czołgając się, ręcznie wybierają fragmenty skał i węgla.
Podczas akcji ratunkowej pojawiły sie wątpliwości, czy lampka, z której nadajnik wysyła sygnały, faktycznie znajduje się przy poszukiwanym, czy też w zupełnie innym miejscu. Akcję ratowniczą prowadzi 6 zastępów ratowników z Centralnej i okręgowych stacji ratownictwa górniczego.
Wczoraj ratownikom udało się wydobyć na powierzchnię ciała trzech innych zasypanych górników, którzy odnalezieni zostali już po kilku godzinach trwania akcji. Ich rodziny zostały otoczone opieką psychologiczną, którą zapewniła Kompania Węglowa oraz samorząd Rudy Śląskiej.
W związku z katastrofą w Rudzie odwołane zostały wszystkie imprezy rozrywkowe zaplanowane na najbliższe dni.
Do tej pory w kopalniach węgla kamiennego w Polsce zginęło 12 górników. W sumie w kopaniach doszło w tym roku do 1173 wypadków.