Minister skarbu zadeklarował, że pieniądze z wadium od niedoszłego inwestora stoczni w Gdańsku i Gdyni nie zostaną mu zwrócone. Aleksander Grad zaprzeczył też, aby udział w prywatyzacji inwestora Stichting Particulier Fonds Greenrights był uzależniony od spłaty przez państwowy Bumar zobowiązań wobec libańskiego handlarza bronią:
Grad zastrzegł, że nie było możliwości wymuszenia na kupcach majątku stoczniowego, kontynuacji produkcji statków, bo taki warunek postawiła Komisja Europejska. Dodał, że zapowiedzi utrzymania produkcji wynikały z deklaracji inwestora zainteresowanego kluczowymi elementami majątku stoczni.