Podczas zaplanowanej na tydzień podróży, amerykański prezydent odwiedzi - poza Słowenią - Niemcy, Włochy, Watykan, Francję oraz Wielką Brytanię. George Bush podkreślał przed wylotem, że Stany Zjednoczone mają silne związki z Europą. Dodał, że jego podróż umocni te relacje.
Amerykański prezydent będzie rozmawiał z europejskimi przywódcami między innymi o polityce wobec Iranu oraz sytuacji w Afganistanie. George Bush podkreślił, że kraje, które odwiedzi, wysłały swoje wojska do tego kraju. Chce im za to podziękować, jak również przypomnieć, że wciąż jest tam wiele do zrobienia.
Ważną częścią europejskiej podróży George'a Busha będą kwestie gospodarcze, w tym sprawa rosnących cen energii. Przed odlotem z Waszyngtonu amerykański prezydent przyznał, że jedną z głównych przyczyn wzrostu cen ropy naftowej jest spadek kursu dolara. Bush zadeklarował poparcie dla polityki wzmocnienia amerykańskiej waluty. Podkreślił, że mocny dolar leży w interesie Stanów Zjednoczonych i świata.
