Zapowiedział, że sprawa znajdzie finał w sądzie. Czuma przyznał, że miał długi, ale je spłacił.
Na stronie internetowej "Polityka" opublikowała tekst, w którym pisze o wielu długach, jakie minister ma mieć wobec amerykańskich banków oraz osób prywatnych. Tygodnik przytacza liczne sprawy, które zakończyły się skazującym wyrokiem sądowym. Pismo sugeruje też, że wielu poszkodowanych zamierza dochodzić swoich praw nawet mimo tego, że Andrzej Czuma przebywa teraz na terenie Polski.
Na temat doniesień "Polityki" wypowiedział się również Donald Tusk. Według wiedzy premiera, minister sprawiedliwości Andrzej Czuma nie ma zobowiązań finansowych, powstałych podczas jego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Szef rządu podkreślił, że nie pytał swego ministra, czy kiedykolwiek miał długi, ale czy obecnie jest zadłużony. Dodał, że instytucje amerykańskie potwierdzają brak zobowiązań Andrzeja Czumy. Szef rządu zaapelował o precyzję w przekazywaniu informacji o sprawie. Podkreślił, że prosząc ministra o objęcie przez niego urzędu, wierzył, iż Andrzej Czuma jest człowiekiem kryształowo uczciwym. "Gdyby miało się okazać inaczej oznaczałoby, że popełniłem błąd. Ale nie sądzę, żeby tak było" - dodał premier.
Zdaniem Marka Biernackiego z Platformy Obywatelskiej, doniesienia medialne dotyczące Czumy trzeba zweryfikować. Jednak - jak dodaje poseł - są one mało prawdopodobne. Podkreślił, że nigdy wcześniej nie docierały do niego tego typu informacje na temat ministra sprawiedliwości.
Natomiast Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że już wcześniej miał od Polonii amerykańskiej rozmaite doniesienia na temat przeszłości Andrzeja Czumy. Zastrzegł jednocześnie, że nie ma pewności, czy te informacje są prawdziwe.